wtorek, 4 sierpnia 2015

[RECENZJA] Tydzień z Bielendą - SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywna maska korygująca ANTI-AGE na NOC

Witajcie!,

mój Tydzień z Bielendą trochę się przedłużył, ale cały weekend byłam poza domem i nie udało mi się wgrać nowej recenzji. Mam dla Was dzisiaj już ostatni produkt z serii korygującej Bielenda Skin Clinic Proffessional.




SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywna maska korygująca ANTI-AGE na NOC 
Aktywna maska korygująca do cery z niedoskonałościami profesjonalnie pielęgnuje skórę w nocy.
Zawiera 10% KWAS MIGDAŁOWY + KWAS LAKTOBIONOWY + WITAMINA B3
  • Redukuje pory i błyszczenie skóry
  • Rozjaśnienia przebarwienia
  • Wygładza i dodaje blasku cerze
Działanie
Aktywna maska korygująca  o żelowej konsystencji skutecznie podnosi jakość cery z niedoskonałościami –  mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi.  Skutecznie eksfoliuje, zmniejsza widoczność porów, redukuje błyszczenie i zaczerwienienie cery, dodaje blasku. Poprawia jędrność, nawilżenie oraz koloryt skóry, wygładza zmarszczki.
Mocno skoncentrowana profesjonalna formuła zawiera wysoką dawkę silnie działających składników aktywnych.
KWAS MIGDALOWY  delikatnie złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie, zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega zatykaniu porów, rozjaśnia przebarwienia.
KWAS LAKTOBIONOWY złuszcza naskórek stymulując mechanizmy naprawcze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, wygładza i ujednolica koloryt cery, intensywnie nawilża.
WITAMINA B3 wzmacnia, odnawia i matuje skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Zwalcza problemy skórne – trądzik, zaczerwienienia i szorstkość. Rozjaśnia naskórek, redukuje plamy pigmentacyjne posłoneczne i starcze.
Efekt
EFEKT: skóra wygląda na młodszą – jest gładka, jędrna, matowa, aksamitna w dotyku, pełna blasku, o jednolitym kolorycie – po prostu ładniejsza. Pory zwężone, przebarwienia rozjaśnione, niedoskonałości zredukowane i mniej widoczne.
Stosowanie
Wieczorem nałóż cienką warstwę maski na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i ust. Pozostaw do wchłonięcia. UWAGA! W zależności od stopnia wrażliwości cery stosuj 1- 3 razy w tygodniuNie stosować przy skórze szczególnie nadwrażliwej i skłonnej do podrażnień. Unikać dużego nasłonecznienia, stosować krem z filtrem.


Maseczka znajduje się w miękkiej tubie. Grafika jest standardowa czyli zielono-złota. Tubka ma odkręcany, złoty korek. Jest to standardowe opakowanie wielu maseczek, wygodne w użyciu.
Maska ma żelową konsystencję i bardzo wygodnie nakłada się na twarz. Jest to tzw. sleeping mask. Przybyły one do nas , tak jak i kremy BB , z Azji. Maskę nakładamy wieczorem na oczyszczoną twarz i zmywamy dopiero rano. Maseczka dosyć szybko zasycha, jednak pozostawia na twarzy lekko lepką warstwę. Minusem jest również to, że delikatnie ściąga skórę twarzy przy zasychaniu, ale nie nakładam już na nią kremu. Maski używam 2 razy w tygodniu i również jestem zadowolona z jej działania. Chyba najsilniej wyciągała wszystkie bolące grudy, które znajdowały się pod skórą, które potrafiły przez wiele dni tam tkwić. Po jej użyciu pojawiał się czubek, a następnego dnia grudka zaczynała się goić. Całe szczęście te grudki już mi się nie pojawiają. Podczas używania całej serii zniknął problem większych wyprysków. Od czasu do czasu pojawiają mi się tylko takie małe suche krostki, ale jest ich coraz mniej . Maseczka to również, ze wszystkich produktów z serii rozjaśnia czerwone miejsca. O dziwo po jej zmyciu skóra wcale nie jest wysuszona, a miękka, delikatnie złuszczona i o ładnym kolorycie.

Podsumowując całą serię Bielendy to jestem z niej bardzo zadowolona. Pomogła mi (wraz z innym, aptecznym kosmetykiem) rozprawić się z falą bardzo nieprzyjemnych i bolących nieprzyjaciół. Teraz nie wstydzę się wyjść do ludzi bez podkładu, gdyż wiem że nie wyglądam jakby pogryzły mnie osy. Powoli kończy mi się serum i krem, czyli starczyły mi mniej więcej na 3 m-ce regularnego używania. Tonik będę dalej używać, ale z maseczką trochę przystopuję. Jest to najsilniej działający produkt, a ja pod koniec sierpnia wyjeżdżam w ciepłe kraje. Mimo stosowania wysokich filtrów boję się przebarwień. Cała seria bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i bardzo chętnie do niej wrócę. Tymczasem zastanawiam się nad spróbowaniem serii odmładzającej z retinolem.

Próbowałyście innych serii?
Miłego , słonecznego dnia :)

źródło: www.bielenda.pl

INNE POSTY Z TEJ SERII:

SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywny tonik korygujący ANTI-AGE
SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywny krem korygujący ANTI-AGE dzień/ noc
Skin Clinic Professional MEZO Terapia Korygująca - Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc

35 komentarzy:

  1. Widzę, że działanie bardzo przyzwoite :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ją lubię, momentalnie wysusza rozjaśnia wszystkie syfki :)

      Usuń
  2. Ja własnie chciałam przetstować samo serum z kwasem migdałowym Bielendy, reszta serii jakoś mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie do końca spodobał mi się krem, ale reszta serii jest super.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz zwalczyć niedoskonałości lub rozjaśnić cerę to polecam.

      Usuń
  4. Fajnie, że tak Ci się sprawdziły te kosmetyki :) Mam tonik z tej serii w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłam się tym produktem ze względu na obecność kwasów, myślę, że w przyszłości skuszę się na tą maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że Bielenda ostatnio bardzo się stara :)
    Ciekawa jest ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam przekonania do tej firmy, a jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

      Usuń
  7. Miałam serum z tej serii i bardzo dobrze wspominam! Zastanawiam się, czy ta maseczka bardziej zadziała na przebarwienia, czy lepiej kupić ponownie serum, jak uważasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że jednak serum jest skuteczniejsze. ALe może dlatego, że używane codziennie. Maska bardzo fajnie wspomaga jego działanie.

      Usuń
  8. Nie znam, ale fajnie byłoby poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. cała seria nie do mojej skóry więc się nie skuszę, a te inne jakoś mnie nie kręcą:D

    OdpowiedzUsuń
  10. tak na dobrą sprawę wystarcza jedna paletka, ale pokusa jest silniejsza :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że się sprawdza :) Może kiedyś sama sięgnę po coś z Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, bo mają bardzo dobre produkty. Szczególnie z serii profesjonalnych.

      Usuń
  12. No to zaciekawiłaś mnie tą maską.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bielenda ma bardzo fajne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, coraz częściej czytam o nich pozytywne opinie.

      Usuń
  14. Nie, ale przymierzam się do zakupu jakiś produktów tej marki jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam z tej serii serum i jestem z niego bardzo zadowolona, więc maskę też kiedyś chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię kosmetyki Bielendy :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !