niedziela, 19 listopada 2017

Mixa Hyalurogel : ukojenie skóry suchej i odwodnionej.

Witajcie!

Tyle się mówi o pielęgnacji skory tłustej i trądzikowej. W większości blogów, które czytam właśnie taka pielęgnacja się przewija. Ja natomiast jestem posiadaczka skory suchej ... Jeszcze jakiś czas temu była ona normalna, może z lekka tendencja do przetłuszczania się w strefie T. Jednak z wiekiem mam coraz większe problemy z nawodnieniem mojej cery. Mimo, że staram się pic dużo wody i odpowiednio odżywiać. W szczególności ten problem dotyka moje policzki, skórę pod oczami a przede wszystkim brodę . Dlatego cały czas szukam odpowiednich kosmetyków do jej pielęgnacji. I dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy z portalu wizaż.pl przyjechała do mnie paczuszka z produktami Mixa Hyalurogel.


Seria Mixa Hyalurogel jest przeznaczona przede wszystkim do skory bardzo suchej i odwodnionej. Zawiera w sobie 10% kwasu hialuronowego oraz gliceryny.



Mixa Hyalurogel, żel micelarny zmniejszający uczucie ściągnięcia.

Zacznijmy od żelu, który spodobał mi się już od początku gdyż ma bardzo wygodną pompkę. Jego konsystencja jest bardzo delikatna i aksamitna i rzeczywiście uczucie jest takie jakbym myła buzie żelem hialuronowym. Produkt się nie pieni imię posiada zapachu, a jeśli go ma to jest on bardzo delikatny. Żel jest bardzo łagodny i nie szczypie w oczy. Bardzo zadziwili mnie to, że mimo swojej łagodności bardzo dobrze radzi sobie z makijażem. A przynajmniej z takim delikatnym i naturalnym jaki nosze na co dzień. Jeśli tak jak ja używacie tylko podkładu mineralnego, różu i tuszu do rzęs to powinien Was w zupełności zadowolić. Jeśli jednak stosujecie cięższy makijaż , długotrwały lub wodoodporny to niestety może on się okazać zbyt delikatny. Producent sugeruje, ze można używać ten produkt bez udziału wody i nie trzeba go spłukiwać. Ja jednak zawsze to robię. Nie porzucę demakijażu olejami na rzecz tego żelu, ale z miła chęcią stosuje go rano. Buzia po nim jest miękka i dobrze nawilżona. Na pewno nie jest ściągnięta.


Mixa Hyalurogel, bogaty krem intensywnie nawilżający.

Drugim etapem jest krem, który otrzymujemy w standardowym słoiczku. Średnio higieniczna opcja, ale jednak cały czas bardzo popularna wśród tego typu kosmetyków. Krem ma delikatny, kosmetyczny zapach. Jest on bardzo gesty i treściwy a po nałożeniu na skore pozostawia delikatny film. Nawet dla mnie nie jest to krem, który mogłabym stosować na dzień , pod makijaż. Jest on po prostu zbyt tłusty. Natomiast na noc tworzy bardzo fajną ochronę przed ucieczką wody z naskórka. Chętnie pod niego nakładam coś mocno nawilżającego i zamykam tym kremem. Ale...muszą na niego uważać osoby, które maja skłonność do zapychania. A w szczególności te, które zapycha gliceryna. Ja generalnie nie mam tego problemu, ale gdy używam wielu produktów glicerynowych pojawia się na mojej skórze drobna kaszka. Tak było, gdy używałam jednocześnie tego kremu i tonera Benton. Szukałam winowajcy, ale okazało się ze oba te produkty na raz to dla mojej skory zbyt dużo. Używane oddzielnie świetnie jej natomiast służą. Myślę, że krem ten będzie również bardzo fajną opcją jako zabezpieczenie przed zimnem i chłodem dlatego chętnie będę go używac w te dni kiedy nie planuję nakładać makijażu.

Znacie firmę Mixa? Bo ja szczerze się przyznam, że to chyba moje pierwsze spotkanie z ta marką.

Buziaki💋
Emi

21 komentarzy:

  1. Znam tą firmę ale niestety nie odpowiada ona mojej skórze :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda skóra oni coś innego. Całe szczęście mamy bardzo duży wybór produktów.

      Usuń
  2. Produkty Mixa też poznałam nie dawno. Miałam kilka próbek kremu, który bardzo dobrze się u mnie sprawdził, ale jeszcze nie kupiłam całego opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Markę znam, ale nie miałam jeszcze styczności z produktami, choć interesują mnie. Właśnie ten krem mnie interesował. Aczkolwiek ostatnio wszystko mnie zapycha i mam takie wypryski, że zrezygnowałam ze wszystkiego i póki co używam tylko aloesu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radziłabym wziąć próbkę bo ta gliceryna jest dosyć ryzykowna.

      Usuń
  4. Markę znam tylko ze słyszenia, może kiedyś się na coś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Markę znam ,,z widzenia". Nigdy nie miałam żadnego ich produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupiłam kiedyś ten krem i czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Mixa nie miałam jeszcze nic, ale ich asortyment wydaje się ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mam z nimi zbyt dużo doświadczenia 😀

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam akurat cerę mieszaną, skłonną do trądziku, ale plus za pompkę w żelu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też testowałam ten zestaw:) Jak dla mnie super, mi ten krem bardzo przypadł do gustu i na szczęście nie miałam z nim żadnych nieprzyjemności:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedys dostalam probki tego kremu Mixa i tez bylo to moje pierwsze spotkanie z tą marką xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś non stop kupowałam ich płyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam takie same problemy z cerą, a do tego jeszcze pękające naczynka. Markę Mixa znam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam uraz do tej marki, po dwóch kremach dostałam okropnego wysypu i świąd;.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !