niedziela, 28 października 2018

Petal Fresh - moc organicznego olejku z drzewa herbacianego.

Hej!

Jesień nam nie odpuszcza i dni stają się coraz bardziej ciemne i deszczowe. Człowiek najchętniej w ogóle nie wychodziłby spod koca i nie wypuszczał z ręki kubka z gorącą herbatą. Ale ma to oczywiście również swoje plusy. Można nadrobić książkowe lub blogowe zaległości :)



Dzisiaj chciałabym poruszyć temat włosów. Przyznaję się bez bicia, że daleko mi do włosomaniaczki. Zazwyczaj ograniczam się do użycia jedynie szamponu oraz odżywki lub maski. Mimo że olejowanie daje na moich suchych włosach świetne efekty to zwyczajnie nie mam na nie czasu. Generalnie moje włosy nie są jakieś mocno wymagające - są w miarę dobrej kondycji, są gęste ui dosyć grube. Niestety większy problem mam ze skórą głowy. Z wiekiem zaczęła ona, tak jak i skóra na twarzy, robić się coraz bardziej przesuszona i łuszcząca. Nagle okazało się, że nie mogę jej myć pierwszym lepszym szamponem. A już na pewno nie przy każdym myciu. Wybawieniem okazały się szampony bez SLS chociaż przyzwyczajenie do nich moich włosów też nie było łatwe. Całe szczęście obecnie jesteśmy w stanie znaleźć szampon bez drażniących detergentów nawet w drogerii. 




I tak oto na jednej z promocji w Rossmannie trafił do mnie duet z Petal Fresh. Zdecydowałam się na wersję z olejkiem z drzewa  herbacianego. Producent obiecuje, że produkty te koją swędzącą i łuszczącą się skórę głowy. 
Zarówno szampon jak i odżywkę dostajemy w zgrabnych, zielonych butelkach. Poszczególne serie różnią się jedynie nalepkami. Zapach serii z olejem z drzewa herbacianego ma bardzo specyficzny i intensywny zapach. Ktoś kto kiedykolwiek używał olejku elerycznego z tego drzewa wie o czym mówię. Bierzcie to pod uwagę jeśli nie lubicie intensywnych, ziołowych zapachów.



Petal Fresh szampon Tea Tree

SKŁADNIKI

Aqua (Water), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate (Derived from Coconut), Betaine, (Derived from Sugar Beets), Sodium Cocoyl Isethionate (Derived from Coconut Oil), Ammonium Cocoyl Isethionate (Derived from Coconut Oil), Hydroxypropylcellulose (Derived from Cotton Fiber), * Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Flower/Leaf/Stem Extract, Orbignya Oliefera (Babassu) Seed Oil, Tocopheryl Acetate (Vitamin E), Caprylic/Capric Triglyceride (Derived from Coconut Oil), Panthenol (Vitamin B5), Glycerin (Derived from Vegetable Oil),*Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, Achillea Millefolium (Yarrow) Extract, *Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, *Althaea Officinalis (Marshmallow) Leaf Extract, *Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Extract, Melissa Officinalis (Lemon Balm) Leaf Extract, *Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Polysorbate 20 (Derived from Coconut Oil), Citric Acid (Derived From Citrus Fruit), Dehydroacetic Acid (Derived from Cane Sugar), Ethylhexylglycerin (Derived from Vegetable Oil), Sodium Chloride (Derived from Salt), **Fragrance.
*Certyfikowane składniki organiczne.


**Naturalne kompozycje zapachowe. 

Szampon ma przeźroczystą, żelową konsystencję. Jest on dosyć gęsty, nie przelewa się przez palce. Substancje myjące są pozyskane z kokosa. W związku z tym, że są one delikatne to szampon nie pieni się tak mocno jak te tradycyjne. Mi to jednak w zupełności nie przeszkadza. Tym bardziej, że produkt świetnie domywa zarówno skórę głowy jak i włosy. Ja osobiście zostawiam go na skalpie przez kilka minut tak, aby ten olejek herbaciany mógł rzeczywiście zadziałać. Szampon daje też duże uczucie odświeżenia skóry głowy. Co jednak najważniejsze to nie jest ona po jego użyciu podrażniona ani swędząca. Razem z regularnym peelingiem skalpu zlikwidowałam również uporczywe łuszczenie się naskórka.



Petal fresh odżywka Tea Tree

Aqua (Water), Glycerin, (Derived from Vegetable Oil), Caprylic/Capric Trigliceride (Derived from Coconut), Behenyl Alcohol (Derived from Coconut Oil), Cetearyl Alcohol (Derived form Coconut Oil), Cetyl Alcohol (Derived form Coconut Oil), Stearyl Alcohol (Derived form Coconut Oil), Hydroxypropyl Methylcellulose (Derived from Cotton Fiber), *Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Tocopheryl Acetate (Vitamin E), Panthenol (Vitamin B5), *Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Flower/Leaf/Stem Extract, *Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, *Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, *Achillea Millefolium (Yarrow) Extract, *Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, *Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, *Althaea Officinalis (Marshmallow) Root Extract, *Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Extract, *Melissa Officinalis (Lemon Balm) Leaf Extract, *Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Dehydroacetc Acid (Derived from Cane Sugar), Ethylhexylglycerin (Derived from Vegetable Oil), **Fragrance.
*Certyfikowane organiczne składniki.
**Zawiera naturalne kompozycje zapachowe.

Odżywka Petal Fresh ma dosyć gęstą konsystencję. Dobrze trzyma się na włosach i nie spływa z nich. Jednak do takiej konsystencji bardziej użyteczna okazałaby się butelka z pomką. Niestety pod koniec opakowania trudno było ją wycisnąc, a też nie bardzo chciała spływać przy przekręceniu butelki. W odżywce znajdziemy wysoko w składzie nawilżajacą glicerynę oraz sporo alkoholi tłuszczowych. Mamy także oliwę z oliwek , olej słonecznikowy oraz witaminę E. Oprócz tytułowego olejku z  drzewa herbacianego znajdziemy mnóstwo ekstraktów z ziół np z rozmarynu, szałwi czy rumianku. Bezpieczny skład sprawia, że odżywkę możemy nanieść także na skalp, sam producent zaleca takie działanie. I tak też robiłam. Odżywka bardzo dobrze odżywia i wygładza włosy. Po jej użyciu są miękkie i błyszczące. Bałam się, że będzie się na nich utrzymywał ten intensywny zapach, ale nic takiego się nie dzieje. Produkt mimo nakładania na skórę głowy nie obciąża, ani nie przetłuszcza włosów. Natomiast ładnie wzmacnia działanie szamponu. Włosy po wysuszeniu są sypkie i dobrze się rozczesują, nie plączą się ani nie puszą.

Podsumowując jestem jak najbardziej zadowolona z duetu od Petal Fresh. Miło mnie zaskoczył swoim działaniem i na pewno sięgnę po inne produkty z tej serii. Mam w zapasach wersję winogronową - nawilżającą i to ją w następnej kolejności przetestuję.

Znacie produkty Petal Fresh? Która linia jest Waszą ulubioną?

Pozdrawiam
Emi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !