czwartek, 21 maja 2015

Nowości w mojej kosmetyczce – NATURA, ROSSMANN


Koniec kwietnia i początek maja obfitował w różnego rodzaju promocje kosmetyczne sięgające nawet 49% obniżki. Postanowiłam to wykorzystać i zakupić kilka rzeczy, które już są na wykończeniu lub te, która od jakiegoś czasu chciałam wypróbować, ale powstrzymywała mnie cena.

Pierwsze swoje kroki skierowałam ku Naturze. Tam przy zakupie dwóch produktów do makijażu rabat wynosił 40%.
Produktem, który chciałam kupić był żel Catrice Eyebrow Filler. Mój żel z Eveline widzieliście ostatnio w DENKU, a ten jest jego następcą. Produkt ma mniejszą szczoteczkę oraz jaśniejszy kolor niż jego poprzednik. Jego dużą zaletą jest to, że mocniej utrwala brwi niż żel z Eveline.
Do kompletu dobrałam sobie pomadkę Maybelline Colorsensational w kolorze 250 Mystic Mauve. Wraz z zimnymi dniami trochę minęła mi ochota na matowe kolory więc wybrałam pomadkę nawilżającą, lekko błyszczącą. Ale nadal pozostaję w okolicach brudnego różu, chociaż ten ma lekką domieszkę fioletu. Pomadka bardzo wygodnie się nakłada, komfortowo nosi i ma słodki, karmelowy zapach. Jak na pomadkę nawilżającą dosyć długo utrzymuje się na ustach i równo zanika.





Następnie udałam się do Rossmana. Tutaj akcja była podzielona na bloki tematyczne, a obniżka wynosiła 49%.
W pierwszym tygodniu na promocji można było kupić wszystkie produkty do twarzy. Ja wybrałam się po rzecz, którą już dawno chciałam wypróbować. A mianowicie po CC cream od Bourjois. Bardzo przypadł mi do gustu Healthy Mix jak i 123 Perfect dlatego postanowiłam poszukać czegoś lżejszego na lato. CC kremu nie nazwałabym jednak czymś lżejszym J Ma bardzo dobre krycie, długo utrzymuje się na mojej twarzy, nie podkreśla suchych skórek. Jedyne co mi nie bardzo odpowiada to jego dosyć matowe wykończenie, myślałam że będzie bardziej rozświetlający. Ale ogólnie jestem bardzo zadowolona.
Udało mi się również złapać rozświetlacz Gold Highlighter z Lovely. Udało… ponieważ znalazłam ostatnią sztukę, przypadkiem, w całkowicie innym miejscu niż powinna się znajdować.  I jest to ostatnio mój ulubiony produkt. Daje na skórze przepiękną taflę bez widocznych drobinek. A przy tym nie ma tak mocno żółto-złotego koloru jak Mary-Lou (której miniaturkę posiadam w paletce Balm Jovi). Idealny do dziennego makijażu. Jest on jednak dosyć miękki także trzeba uważać , aby nie nabrać go zbyt dużo na pędzel. Delikatne muśnięcie wystarczy.


W kolejnym tygodniu promocja obejmowała wszystkie produkty do makijażu oczu. Tutaj przeszłam się przede wszystkim w celu zrobienia zapasów tuszy do rzęs, które są moimi ulubieńcami. Pierwszym z nich jest Lovely Pump Up Mascara, którego recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Drugim tuszem jest L’Oreal Volume Million Lashes So Couture, czyli produkt z moich ostatnich ULUBIEŃCÓW.
Do koszyka wpadła również kredka rozświetlająca Eye Brightener z Lovely w odcieniu 2. Jest bardzo kremowa i świetnie nadaje się do rozjaśnienia okolicy pod łukiem brwiowym, w wewnętrznym kąciku lub linii wodnej oka. Rozświetlenie jest subtelne i bez drobinek.



Ostatni tydzień był dla mnie tygodniem największego kuszenia, gdyż to własnie wtedy na promocji były dostępne kosmetyki do ust i lakiery do paznokci. Całe szczęście udało mi się wybrnąć z tego z twarzą i kupiłam tylko (no prawie) produkty , które miałam zaplanowane.
Bardzo lubię pomadki w grubych kredkach, gdyż są wygodne i łatwo pomalować usta . Nie mam jednak żadnej matowej pomadki w tym stylu dlatego wybrałam produkt Astor Soft Sensation Lipcolor Butter Matte . I się nie zawiodłam. Pomadka ma piękny malinowy kolor i ładnie wygląda na ustach. Nie trzyma się, co prawda tak długo jak REV, ale jest porządna. Szkoda, że w serii matowej dostępne są tylko 2 kolory.
Z nastaniem letnich dni zawsze nachodzi mnie na miętowe paznokcie (i nie tylko) Od dłuższego czasu moim ulubieńcem był lakier Rimmel 60sec w kolorze 500 Pepermint. Wykończyłam chyba ze 2 buteleczki tego koloru i chciałam kupić kolejny. Niestety weszła seria lakierów by Rita Ora, a mięta która jest wśród nich mi się nie podoba. Dlatego wybrałam lakier Sally Hansen, który niestety okazał się mega bublem i to bardzo drogim . Kolor w butelce jest przepiękny, pastelowy. Ale lakier bardzo słabo kryje i trzeba nałożyć kilka warstw (3-4) aby pokrył paznokieć. Zresztą o nim jeszcze napiszę.
Produktem nadprogramowym był drugi lakier z Rimmela , a mianowicie Salon Pro w kolorze 702 Simply Sizzling, czyli pięknego, nasyconego różu. Bardzo lubię lakiery Rimmela za trwałość, krycie i połysk.
Ostatnim produktem są masełka do ust Nivea, które również od dawna są na mojej wishliście, ale jakoś mam tyle tych balsamów do ust , że zakup odkładałam. Promocja stała się dobrą okazją na wypróbowanie ich. Niestety nie mogłam się zdecydować który wybrać dlatego wzięłam wersję Jagodową i Macadamia&Wanilia. Masełka są bardzo treściwe i świetnie nawilżają. Jak na razie moim faworytem jest jagódka, która pachnie dosłownie jak mamba :D



I to już całe moje zakupy. Nie jest tego jakoś dużo. Cieszę się, że kupiłam rzeczy, które miałam w zamyśle i mało jest produktów, które trafiły do koszyka pod wpływem impulsu. Na pewno w niedługim czasie będę sukcesywnie zamieszczać ich recenzje.

Zatem do następnego!

41 komentarzy:

  1. Ja ten CC lubię i w sumie ma takie naturalne wykończenie - ani na maxa rozświetlające, ani nie matowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo go lubię i używam praktycznie codziennie, ale osobiście bardziej podoba mi się wykończenie HM

      Usuń
  2. Muszę mieć w końcu tą maskcare z Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również udało sie kupić jedynie produkty z mojej chciej listy :) Ciekawi mnie tak kredka rozświetlająca Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo ciekawy produkt, występuje w kilku kolorach (też chyba jako cień w kredce) i jest niedrogi :)

      Usuń
  4. Mam ten żel do brwi Catrice i go nie polubiłam, za to tusz So Couture pokochałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne nowości. Podoba mi się kolor pomadki Maybelline.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ochotę na Airy Fairy z Rimmela, ale na moich ustach wyglądała jakoś tak sino, dziwnie więc zdecydowałam się na tą :)

      Usuń
  6. Ja miałam masełko do ust Nivea ale malinowe- jest świetne :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. malinowego akurat nie było, miałam ochotę jeszcze na kokos , ale też nie było :(

      Usuń
  7. Bardzo fajne nowości:) tez kupiłam te masełka

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakupy bardzo ciekawe, miałam parę produktów, które kupiłaś. Maskara Lovely u mnie się nie spisała, a lakiery Sally Hansen według mnie są dobrej jakości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem może to kwestia tego akurat koloru, bo trzeba nałożyć naprawdę bardzo grubą warstwę, aby pokrył paznokieć. O ile transparentny lakier uchodzi w przypadku kolorów cielistych o tyle w przypadku zielonego jest to niedopuszczalne.

      Usuń
  9. Świetne zakupy ja jestem na etapie zużywania zapasów i unikam promocji Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja starałam się kupić tylko produkty, które od dawna miałam zamiar wypróbować :)

      Usuń
  10. Podobają mi się lakiery do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery Rimmel Salon Pro serdecznie polecam. Mają świetne krycie i kolory oraz długo utrzymują się na paznokciach. Sally Hansen to jak na razie bubel, ale postaram się go okiełznać ;)

      Usuń
  11. Uwielbiam te masełka do ust :) I ciekawa jestem tego żelu Catrice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie żel jest wystarczający, ale jeśli ktoś woli bardziej wyrysowane i zaznaczone brwi to może być zbyt słaby.

      Usuń
  12. Pomadki z Maybelline bardzo lubię tak samo jak ten tusz z L'oreal:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moja pierwsza z tej serii, ale bardzo ją lubię i myślę, że na jednej się nie skończy ;)

      Usuń
  13. Świetne nowości! Sama posiadam masełko o zapachu jagodowym i jest genialne! :)
    Będę zaglądać tu częściej dlatego obserwuję! :)
    Poklikasz u mnie?
    http://meandmy-woorld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tą szminkę z maybelline, krem cc i tusz loreal :d Wszytko mogę polecić i mam nadzieję że nie będziesz żałowała reszty zakupów:] Ja na promocjach wykupiłam pudry z catrice i korektor też catrice. Jakoś szał zakupów mnie nie porwał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również nie. Staram się kupować tylko to, co jest mi potrzebne :) i przede wszystkim nie gromadzić po kilka rzeczy jednego rodzaju.

      Usuń
  15. Sporo hitów widzę ;) czekam na recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Poluję na rozświetlacz Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że po promocjach będzie już bardziej dostępny. Ja nawet się nie nastawiałam, że go jeszcze dostanę, a tutaj niespodzianka. Jest super! :)

      Usuń
  17. Zawsze interesują nas recenzje tuszu do rzęs :) Tak więc czekamy na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja na pewno będzie i So Couture, którego pierwsze opakowanie właśnie kończę jak i High Impact Mascara z Clinique :) którego również obecnie używam.

      Usuń
  18. Świetne rzeczy! Mam ten żółty tusz - według mnie jest obłędny! ;) Czekam na recenzję. ;** A masełko do ust zamierzam sobie sprawić... <33
    Obserwujemy? Daj znać u mnie. ;**
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com
    Buziaki,
    Jo H.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz Lovely używam już od dawna i uważam , że za tę cenę nie ma lepszego. LVM jest ciut lepszy ze względu na to, że tak nie usztywnia rzęs , ale cena regularna jest zdecydowanie wygórowana - jak to w L'Orealu.

      Usuń
  19. Daj znać jak sprawdzi się ten żel do brwi Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testowanie trwa, gdyż używam go praktycznie codziennie także na pewno pojawi się recenzja :)

      Usuń
  20. Świetne nowości, lakiery mają bardzo ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !