Witajcie!
W miniony weekend miałam okazję uczestniczy w swojej pierwszej konferencji Meet Beauty. Jest to największa konferencja dla blogerów i vlogerów urodowych w Polsce. Zrzesza ona co roku 300 twórców internetowych ze strefy beauty. W tym roku odbyła się już III edycja tej konferencji. Jako miejsce wybrano Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie. W tym samym czasie i miejscu odbywały się także targi fryzjerskie i kosmetyczne Beauty Days . Była to świetna okazja do połączenie konferencji wraz z zakupami.
PIĄTEK
Do Nadarzyna wybrałam się już w piątek. Odebrałam Ingę (www.porcelaindoll.pl) z Dworca Centralnego i wybrałyśmy się w podróż. Organizator zapewnił bezpłatny autobus na targi jednak nie przewidział chyba piątkowych korków na wyjeździe z Warszawy i na autobus musiałyśmy czekac ok. 25 minut. Następnym problemem okazało się wejście na halę. Nikt nic nie wiedział o Meet Beauty i co mają z nami zrobic , a wejście dedykowane konferencji było najzwyczajniej w świecie zamknięte. Jednak kilka chwil i telefonów później zostałyśmy zarejestrowane i weszłyśmy na targi. Jeśli ktoś chciał zrobic zakupy to piątek był bardzo dobrym dniem. Co prawda nie było jeszcze wszystkich wystawców, ale do tych co byli nie było kolejek. Można było na spokojnie pooglądac produkty i porozmawiac. Było bardzo mało klientów. Następnie poszłyśmy zarejestrowac się do strefy Meet Beauty i dostałyśmy specjalne identyfikatory. Miejsce było wydzielona tylko dla uczestniczek konferencji. Palmers stworzył świetną strefę relaksu z palmami i leżakami. Można było odpocząc i w spokoju porozmawiac.
Po południu odbyła się także Gala wręczenia nagród dla najlepszych firm kosmetycznych na którą zostałyśmy zaproszone. Wieczór umiliła swoim śpiewem Edyta Górniak. Mimo, że nie przepadam za tą panią to muszę przyznac, że głos ma niesamowity.
SOBOTA
W sobotę o godz. 10.30 wybrałam się na pierwszy warsztat , który był zorganizowany przez firmę Golden Rose, Panel dotyczył przygotowania cery do makijażu i prowadziła go znana vlogerka Karolina Ziętek. Muszę przyznac, że bardzo mi się te warsztaty podobały. Karolina jest niezwykle miłą i ciepłą osobą, a jednocześnie jest bardzo profesjonalna i umie rzetelnie przekazac swoją wiedzę. Na warsztatach nauczyłyśmy się jak stosowac bazę oraz jak dobiera i aplikowac podkład oraz korektor , aby wszystko dobrze wyglądało na naszej twarzy i było trwałe. Miłą niespodzianką od firmy były drobne upominki w postaci nowości Golden Rose.
Kolejnym warsztatem na który udało mi się zapisac był panel NeoNail. Poznałyśmy na nim portfolio firmy, a także całkowitą nowośc na rynku lakierów hybrydowych czyli farbki Aquarelle. Fajną sprawą było to, że na warsztatach uczyłyśmy się pod okiem instruktorek wykonywania wzorów nowym produktem. Muszę powiedziec, że malowanie tą metodą kwiatów czy robienie ombre jest dużo prostsze i szybsze. Każda z nas otrzymała w prezencie farbkę. Mi trafiła się w pięknym odcieniu Violet Aquarelle. Nie podobało mi się jednak to, że bazę po której farbka się rozpływa trzeba kupi już samemu. A na targach nie było na nią nawet promocji. Tym samym firma postawiła nas przed wyborem: kupujemy bazę i się bawimy albo mamy produkt który będzie bezużyteczny (chociaż widziałam że dziewczynom udało się obejśc kupno specjalnej bazy).
NIEDZIELA
W niedzielę miałam się wybrac na 10 na wykład o SEO, ale niestety nie udało mi się to i na targi dotarłam dopiero ok. 11.00 . Swoje kroki skierowałam ku marce Bandi , gdzie wykonywane były oględziny skóry głowy. Jestem pod wrażeniem wiedzy i fachowości pań, które były na tym stoisku. Generalnie moja skóra głowy jest w bardzo dobrym stanie, bez stanów zapalnych, bez łojotoku. Mam dużo małych włosków. Jedynym problemem jest jej przesuszenie. Pani dobrała mi odpowiednią pielęgnację skóry głowy i od razu zrobiłam zakupy. Od Bandi dostałyśmy także paczuszkę z kosmetykami na przetestowanie.
Następnie udało mi się pójśc na warsztaty Gosh Copenhagen z makijażu selfie. Makijażystka prezentowała jak wykona makijaż tak, żeby dobrze prezentował się na zdjęciu, ale żeby jednocześnie nie był zbyt sztuczny i przerysowany. Niestety taki efekt bardzo często dostrzegamy np na instagramie :( Rejestrowałam różnice między tym co mówiła dzień wcześniej Karolina Ziętek, a tym co mówi Anna Mucha. Każda z nich prezentowała całkowicie inne techniki nakładania podkładu, wklepywania korektora. Efekt w obu przypadkach był świetny, co dowodzi że jeśli makijaż nam nie wychodzi to powinniśmy szukac na niego innej metody. Tutaj firma również przygotowała upominki, ale ja niestety ich nie dostałam gdyż weszłam dodatkowo jako "wolny słuchacz". Można się było jednak wpisac na listę i obiecano, że firma się skontaktuje i produkty nam dośle.
W czasie warsztatów na scenie głównej trwały wykłady m.in z podstaw fotografii kosmetyków, pisania postów czy prowadzenia własnej marki. Każdy mógł z tej konferencji wynieśc coś dla siebie. Niestety nie mogłam zostac do konca gdyż obiecałam Indze, że odwiozę ją na dworzec na pociąg dlatego już o 15.00 zabrałyśmy swoje graty i pojechałyśmy do centrum. Tam jeszcze dołączyła do nas Ania (www.rozmaitoscikosmetyczne.pl) i razem przy kawce czekałyśmy na pociągi dziewczyn.
CO MI SIĘ NIE PODOBAŁO
Fajnie, że organizator obiecał autobus dla uczestników targów, ale chyba nie przewidział ich ilości. Ja co prawda dojeżdżałam samochodem, ale dziewczyny mówiły że był ogromny tłok rano, a także w autobusie po ostatnich wykładach. Na pewno przydałoby się więcej pojazdów lub chociażby żeby kursowały one częściej bo co godzina to zdecydowanie za rzadko. Poza tym same zapisy na warsztaty. Według mnie powinny by jakieś ograniczenia tak, aby każdy mógł uczestniczy w warsztacie. A tak niektóre osoby były zapisane na wszystkie możliwe, a innym się nie udało. Miejsca rozeszły się w przeciągu 3 minut. Jeśli ktoś miał słabszy internet lub np . w czasie uruchomienia zapisów nie było go w domu to w ogóle nie miał szans na cokolwiek, I samo miejsce warsztatów niestety , ale beznadziejne. Sale były pooddzielane jedynie cienkimi ściankami. Jeden warsztat przekrzykiwał się z drugim (w szczególności pan z NeoNail, który robił show na pokazie) już nie wspominając o tym, że było słychac wszystko z targów: muzykę, pokazy które odbywały się na scenie oraz ogólny szum towarzyszący takim imprezom. Czasami naprawdę było trudno się skupic na tym, co się dzieje na warsztatach. Dla mnie brakowało też trochę integracji. Porobiły się grupki kilkuosobowe. Mimo przerw między wykładami i warsztatami to uczestniczki się rozchodziły po targach. Dlatego trudno było na spokojnie porozmawiac i sie poznac, Wiem, że trudno jest zintegrowac tak dużą grupę, ale myślę że jakiś sposób na to by się znalazł.
To moje pierwsze Meet Beauty i mam nadzieję, że nie ostatnie. Chciałabym się z dziewczynami w równie miłych okolicznościach spotkac także w przyszłym roku. Niebawem pokażę Wam też upominki, jakie dostałyśmy na konferencji,
Pozdrawiam
Emi