piątek, 18 maja 2018

EKOCUDA - TARGI KOSMETYKÓW NATURALNYCH: MOJE WRAŻENIA + NOWOŚCI

Hej!

Moje nowości tego miesiąca rozbiły się na kilka części. A to dlatego, że uczestniczyłam w kilku ciekawych wydarzeniach i z każdego coś ciekawego przywiozłam. Na blogu możecie już przeczytać o konferencji Meet Beauty, a niebawem pojawią się także klasyczne nowości.

Natomiast dzisiaj chciałabym się skupić na targach Ekocuda, które odbyły się w dniach 21-22 kwietnia w Warszawie. Miałam okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu po raz drugi. Targi odbywają się w samym centrum Warszawy w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich. Jest to duży plus, gdyż mamy tam dobry dojazd komunikacją miejską. Natomiast nie polecam wybierać się tam samochodem. Mimo niedzieli bardzo trudno było nam znaleźć jakiekolwiek miejsce do zaparkowania. W efekcie mąż wypuścił mnie pod drzwiami, a sam miejscówkę znalazł dopiero na Placu Trzech Krzyży (dla tych co nie są z Warszawy - tak, to jest kawałek drogi ;) ).

Bardzo się cieszę, że w tym roku zostało udostępnione na potrzeby targów jeszcze jedno piętro. Było zdecydowanie mniej tłoczno i duszno niż w tamtym roku. No chyba, że trafiłam na porę, że było mniej osób. Same targi to świetna okazja, aby w jednym miejscu poznać marki kosmetyków naturalnych. I tutaj drugi plus. W tym roku organizatorzy naprawdę pilnowali, aby były to składy jak najbardziej naturalne. Niestety w tamtym roku byłam zaskoczona obecnością niektórych marek, które naturę maja jedynie w nazwie.  Dla mnie to tez świetna okazja do poznania całkowicie nowych, często małych i niereklamujących się manufaktur. A można tam znaleźć świetne perełki kosmetyczne. Dodatkowym plusem jest możliwość dotknięcia kosmetyków, które być może nas interesowały - sprawdzenia i konsystencji, a także porozmawiania z producentami. Sama na Ekocuda poszłam z gotową listą produktów i kupiłam to, co zamierzałam. Obyło się bez większych szaleństw :) 

Ekocuda, Sylveco
Dodaj napis

Oczywiście nie mogłam nie podejść do stoiska Sylveco i ich marek-córek, czyli Vianek i Biolaven. Bardzo lubię te kosmetyki, świetnie się u mnie sprawdzają. I uważam, że to dobre, podstawowe produkty do pielęgnacji cery. Jeśli ktoś nie ma mocno wymagającej skóry i nie oczekuje zaawansowanych efektów, to ja jak najbardziej polecam. Tym razem wybrałam dla siebie Nawilżający Balsam na Rozstępy, który będzie mi pomagał w pielęgnacji rosnącego brzuszka. Do koszyka trafiła także miętowa wersja mojej ulubionej Pomadki z Peelingiem. Reszta kosmetyków to prezenty urodzinowe dla mojej teściowej. Zarówno Olejek do Demakijażu jak i Tonik-Mgiełkę z serii łagodzącej miałam i byłam bardzo zadowolona z tych produktów. Dlatego je wybrałam, gdyż świetnie odżywiają i nawilżają suchą skórę, a mgiełka przyda się na nadchodzące upały. Krem do rąk Biolaven jest miłym, pachnącym uzupełnieniem zestawu.

Ekocuda, Ministerstwo Dobrego Mydła, Peeling Śliwkowy

Ekocuda, Ministerstwo Dobrego Mydła, Peeling Śliwkowy

Peeling śliwkowy z Ministerstwa Dobrego Mydła był już zachwalany na tylu blogach, że po prostu nie mogłam go nie kupić. Jak tylko go powąchałam to przepadłam. Ma piękny, marcepanowy zapach i gęstą konsystencję pełną drobinek cukru. Czym prędzej wykończyłam peeling z Vianek, aby móc wreszcie otworzyć to cudeńko. Nie mogę doczekać się pierwszego użycia.

Ekocuda, Fresh&Natural, Balsam Orzechowy

Ekocuda, Fresh&Natural, Balsam Orzechowy

Kolejnym produktem, który kupiłam za namową mojego nosa był Balsam Orzechowy od Fresh&Natural. Muszę przyznać, że wybór był trudny. Długo zastanawiałam się pomiędzy maliną, a orzechem.W końcu padło na ten aksamitny, puszysty mus o zapachu nadzienia z Kinder Bueno. Każdy łasuch dobrze mnie zrozumie. Używanie go to czysta przyjemność. jest bardzo lekki, dobrze się wchłania ale skóra jest po nim idealnie nawilżona i aksamitna.


Ekocuda, Republika Mydła

Ekocuda, Republika Mydła

Firmą całkowicie mi nieznaną była Republika Mydła. Okazało się, że oprócz mydła mają świetny krem poprawiający koloryt z olejem z rokitnika. Kupiłam go również na prezent dla teściowej. Sądząc po bogatym składzie będzie idealny dla cery suchej, dojrzałej ale także tej poszarzałej i zmęczonej. Do zakupu kremu dostałam w gratisie świetną, grejfrutową kulę do kąpieli, która działa jak bomba energetyczna. A także dwie próbki naturalnych mydełek.

Ekocuda, Klareko

Na mojej zakupowej liście znalazł się także producent naturalnych produktów do czyszczenia mieszkania, czyli Klareko. W domu od jakiegoś czasu staram się używać jak najmniej chemii- wiecie że używając tradycyjnych detergentów tworzymy w naszym mieszkaniu większy i bardziej trujący smog niż ten który jest za oknem? Staram się więc jak najczęściej używać naturalnych metod takich jak soda oczyszczona, sól , ocet. Ale czasem potrzebuję coś posprzątać na szybko (niespodziewani goście) ale chcę uniknąć ostrego zapachu octu. Poza tym w ciąży nie jestem w stanie go znieść. Dlatego zdecydowałam się na zestaw w wersji zapachowej pomarańcza - lawenda. Druga dostępną wersją był grejfrut-mięta, która mi osobiście pachnie popularnym Ludwikiem :) Hitem okazał się Mus Czyszczący - nigdy nie widziałam, żeby moja płyta indukcyjna była taka błyszcząca :)

Na blogu możecie już przeczytać o produktach do sprzątania YOPE


Muszę uznać tę edycję targów Ekocuda za bardzo udane. Mimo, że byłam tam tylko na chwilę, bo miałam na to nieco ponad godzinę to udało mi się kupić to co zamierzałam...i nie kupić nic dodatkowego :)

A Wy jaki macie stosunek do kosmetyków naturalnych? Lubicie, czy jesteście sceptycznie nastawieni?
Jak pewnie zauważyliście na blogu ja jestem ich ogromną fanką i coraz bardziej tego typu kosmetyki wypierają te drogeryjne. Ale może chcielibyście post z moimi obserwacjami i plusami używania właśnie naturalnych produktów?

Pozdrawiam
Emi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !