Witajcie!
Kolejny miesiąc minął momentalnie i mamy już lato w pełni. Nie mogę doczekać się urlopu, a ten mam zaplanowany dopiero pod koniec miesiąca.
Tymczasem zapraszam Was na przegląd produktów, które wykończyłam w poprzednim miesiącu.
Świetny produkt!
Przeciętny.
Uwaga bubel!!!
1. Biolaven, żel do higieny intymnej. Uwielbiam produkty naturalne. Żel był bardzo delikatny, ale mógłby mocniej odświeżać .
2. Yope. Mydło do rąk. Werbena. Mydło do rąk i gęstej konsystencji i bardzo dobrym składzie. Na pewno kupię kolejne. Teraz mam mydło Isana o zapachu rabarbaru.
3. Douglas. Balsam do ciała z masłem shea i witaminą E. Balsam, który dostałam w zestawie na święta. Miał bardzo przyjemny zapach kwaśnych owoców, może żurawiny. Dobrze nawilża i wygładza skórę. Niestety ma w składzie parafine dlatego więcej go nie kupię. Teraz używam również balsam z Douglas ale oliwkowy (też dostałam w prezencie)
4.Oryginal Source. Żel pod prysznic. Mango i Macadamia. [Recenzja] Miał bardzo ładny zapach, ale niestety był niewydajny.
5.Wellnes & Beauty. Peeling do ciała. Masło shea i olej migdałowy. Moje ulubione peelingi! Nie wiem czemu jeszcze nie pojawiła się recenzja. Mają świetny skład i dobrze ścierają martwy naskórek. Zawartość olejku sprawia , ze skóra jest też nawilzona i nie trzeba już nakładać balsamu. Obecnie mam peeling odchudzający z Babuszki Agaffii.
6. Sylveco. Lipowy płyn micelarny. [Recenzja] Już wiecie, że uwielbiam.
7. Evree. Różany tonik do twarzy. Kolejny bardzo dobry produkt od Evree. Dobrze odświeża i nawilża skórę. Jest łatwy w użyciu. Obecnie używam czegoś bardziej naturalnego czyli toniku z Vianek.
8.Perfecta. Peeling gruboziarnisty do twarzy. Bardzo dziwny produkt. Niby miał spore te drobinki ale było ich niewiele. Podobał mi się jego męski zapach. Mam wrażenie, że te duże drobiny niezbyt dokładnie peelingowaly skórę. Zdecydowanie wolę te drobnoziarniste ale ten fajnie sprawdzał się do stóp. Obecnie mam peeling wygladzajacy z Sylveo.
9. Skin 79. Crystal Peeling Gel. [Recenzja] Ciekawy produkt, który sprawił że polubiłam peeling enzymatyczny. Był bardzo delikatny. Czasami s tosowalam go nawet codziennie rano zamiast żelu.
11. Kallos. Maska do włosów. Milk. Kolejna maska tej marki, która moje włosy polubiły. Dobrze je wygladzala i nadawała objętości. Świetna również do mycia włosów odżywka. Przy tym nie miała tak intensywnego zapachu jak latte. Mam teraz ochotę na zachwalana Blueberry.
12. Ziaja. Maska wygładzająca do włosów suchych i zniszczonych. Masło kakaowe. Bardzo ładnie pachnie czekoladą i dobrze wygładza włosy. Nadawała się także do mycia odżywka. Niestety jak na maskę była dosyć rzadka i szybko się skończyła.
13. Vaseline. Krem do rąk. Intensive care. Fajny, dobrze nawilżający krem. Był dosyć lekki więc szybko się wchłania ale pozostawiła na dłoniach delikatna warstwę ochronną. Obecnie mam pięknie pachnący krem z Wellness & Beauty.
14. Eveline. Krem do rąk. Argan i Vanilla. Krem, który idealnie nadawał się do torebki. Plusem było to, że momentalnie się wchłania. Jednak nie lubiłam jego zbyt intensywnego zapachu.
15. WoodWick. Wosk. Baby Powder. Miał delikatny, pudrowy zapach. Taki jaki lubię. Mam jednak wrażenie że wosk YC o tym samym zapachu jest bardziej intensywny.
16. Pharmacy. Antyperspirant. Niestety produkt ten jako bloker kompletnie się nie sprawdzil. Był to przeciętny antyperspirant. Obecnie mam Rexona w kulce.
17. Avon. Bright Smile. Błyszczyk wybielający zęby. Błyszczyk faktycznie miał niebieskie drobinki które optycznie rozjaśniały uśmiech. Niestety strasznie się lepił dlatego do niego nie wrócę.
18. Manhattan. Błyszczyk. California Peach. Kupiłam za jakieś grosze na kosmetykizameryki.pl. Bardzo fajny, delikatny błyszczyk. Nadawał mleczny kolor ustom i je optycznie powiększał. Jeśli będę robić zakupy w tym sklepie to chętnie wrzucę ponownie do koszyczka. Obecnie mam Luxury Lips z Catrice.
19. Eveline. Maskara do rzęs. Magnetic Look. Drogeryjny, niedrogi tusz który okazał się całkiem fajny. Kupiłam na promocji -49% , miał bardzo dobre opinie na wizażu. Nie skleja rzęs, ładnie je wydłuża i pogrubia chociaż daje raczej dzienny efekt. Obecnie używam Wake Me Up Rimmel.
20. Avon. Eyeliner do oczu. Black. Bardzo fajny eyeliner z gąbeczkowym aplikatorem. Służył mi przez bardzo długi czas i tak mi się spodobał, że kupiłam jeszcze zielony i granatowy. Obecnie używam Celebrity Eyeliner z Eveline.
21. Essence. Make me brown. Blonde. Fajny, niedrogi żel do brwi. Miał malutką szczoteczkę , którą można było wyczesać włoski i delikatny kolor. Obecnie mam Brow Artist Plumper z L'Oreal.
I to już całe denko z poprzedniego miesiąca. Jak widzicie znalazło się też trochę kolorówki. Cieszę się , że coraz rzadziej trafiam na buble. Wynika to przede wszystkim z przemyślanych zakupów i sprawdzania poszczególnych produktów przed wrzuceniem do koszyka.
Jestem ciekawa jak tam Wasze zużycie produktów :)
Pozdrawiam!
EMI
p.s: Przepraszam za te kolory, ale mój blogger wariuje. Podczas pisania jest ok, ale gdy publikuję kolor tekstu się zmienia. Nie mam pojęcia czemu :(