Witajcie!
Szykując się na Meet Beauty dostałam zaproszenie , aby zostać ambasadorką #meetnaturals Naturals Pharma . Co prawda, na co dzień, nie korzystam z innych suplementów niż magnez, ale wśród sponsorów było kilka produktów, które mnie zwyczajnie zaciekawiły.
Jednym z takich produktów były żelki z witaminami. Widziałam, że niektóre dziewczyny otrzymały cytrynki z witaminą C. Mi natomiast trafiły się misie z biotyną. Jednak, czy takie owocowe żelki naprawdę działają?
Noble Health - Misie na zdrowe włosy, 500% biotyny. Misie na zdrowe włosy to suplement diety w postaci żelków dla dorosłych. Każdy miś, którego zjesz to aż 13 składników odżywczych, a wśród nich takie, które sprawią, że zachowasz zdrowie włosów, ich prawidłowy kolor i blask. Każdy składnik odżywczy w preparacie pokrywa w rekomendowanej dawce do spożycia 100% lub więcej swojego dziennego zapotrzebowania. Poznaj witaminy na włosy w żelkach!
Niestety na stronie nie znalazłam nigdzie dokładnego składu suplementu. Są podane jedynie zawarte witaminy. Natomiast ten skład jest oczywiście na opakowaniu. I bardzo nie podoba mi się toi, że substancją słodzącą jest ta najgorsza z możliwych czyli syrop glukozowo-fruktozowy. Co prawda taki mały miś ma niewiele, bo tylko 3 kcal. Ale firma, która kreuje się na propagatora zdrowia i temu ma służyć ten produkt powinna jednak postawić na coś zdrowszego. Chociażby naturalną stewię.
Żelki są w postaci owocowych Misiów. Dzienna porcja to 2 sztuki. Mają one nam zapewnić 500% dziennego zapotrzebowania na biotynę, która wzmacnia włosy oraz zapobiega ich wypadaniu. Nie wiem, czy jakiekolwiek porcje powyżej 100% są w ogóle sensowne. Nasz organizm nie jest głupi i wszelkie nadwyżki po prostu usuwa. Drugą powodem użycia tak dużych dawek, może być ich słaba przyswajalność, co niestety też mija się wg mnie z celem.
Niestety w tej kwestii porostu włosów byłam dosyć słabym testerem, bo nie mam tego typu problemów. Natomiast na pewno widziałam różnicę po moich paznokciach. Podczas brania suplementu, rosły mi one jak szalone.
Produkt ten na pewno jest fajną alternatywą dla osób, które nie lubią łykać tabletek (w sumie to kto lubi?) lub mają z ich połykaniem problem. Są miękkie i producent zaleca je dokładnie pogryźć. W smaku również są przyjemne, owocowe chociaż można w nich wyczuć lekko gorzkawą nutę. Ale akurat to mi nie przeszkadzało. Niestety sporym minusem tego preparatu było to, że mniej więcej przez pół godziny po jego zażyciu nie czułam się najlepiej. Miałam po prostu nudności chociaż całe szczęście tylko na tym uczuciu się skończyło.
Podsumowując. Nie jestem wielkim zwolennikiem tego typu wspomagaczy. Bardziej stawiam na zdrową dietę, która dostarcza wszystkich mikro makroelementów. Jeśli jednak z jakiś względów (np ograniczenia w diecie) nie możecie tego zapewnić to na pewno takie Misie mogą być ciekawym rozwiązaniem. Nie jestem regularna w braniu tabletek, a te Misie z miłą chęcią spożywałam regularnie.
Pozdrawiam
Emi
Nie lubię suplementów, staram się brać tylko wtedy, kiedy już naprawdę muszę ;)
OdpowiedzUsuńJa suplementuję się jedynie magnezem, bo niestety przy większym wysiłku fizycznym łapią mnie skurcze w nogach.
UsuńOstatnio mam problemy z włosami i te misie tak mocno mnie kusiły! Ale powstrzymałam się i ich nie kupiłam - miały za dużo negatywnych opinii :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że zauważyłaś efekt na pazurkach :)
Moje włosy i tak rosną bardzo szybko, bez wspomagaczy więc pewnie to co mogły przyjęły paznokcie.
UsuńPomysł może i fajny, ale raczej dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTylko że dzieciom raczej nie potrzebne tabletki na porost włosów 😉
UsuńUrocze te misie :) Ja biorę biotebal i efekty są bardzo dobre
OdpowiedzUsuńMam serum do rzęs i jest świetne !
UsuńJa i tak nie zjadłabym ich, bo są na żelatynie. Fuj :(
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam wszelakie galaretki. Żelatyna mi nie straszna ☺
UsuńTe misie widuję dość często, ale osobiście unikam takich specyfików :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po suplementy. Pewnie sama z siebie bym ich nie kupiła.
UsuńNie używam suplementów, mogę tylko zalecone przez lekarza, ale jak ktoś używa to warto się im przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa jedynie magnez i czasem wapno w okresach alergii.
UsuńTeż uważam że powinni dać stewie zamiast tego syropu. Swoją drogą jakoś nie specjalnie mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że to bardziej taki bajer a skuteczność pewnie znikoma jak innych tego typu produktów.
UsuńTeż uważam że powinni użyć stewi zamiast tego syropu. Szczerze mówiąc jakoś mnie nie kuszą, choć wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńJa zaorzestałam stosowania bo miałam po nich mdłości i bolał mnie żołądek :(
OdpowiedzUsuńU mnie aż tak źle nie było. Chociaz pewoen dyskomfort czułam.
UsuńJa mam dość duży problem z połykaniem tabletek więc mnie ciekawią, ale nie mogę ich znaleźć nigdzie stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nawet nie sprawdzałam jaka jest ich dostępność. Ale pewnie najłatwiej na stronie Noble Health lub ich dystrybutorów.
Usuńlubię suplementy tej marki, miśków jeszcze nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńTo pierwszy ich produkt, który mam okazję używać.
Usuńkiedyś pomagał mi biotebal, ale te misie są tak słodkie z wyglądu, że chętnie się skuszę:D
OdpowiedzUsuńMam biotebal ale takie serum do rzęs. Bardzo dobre!
Usuńte misie są urocze! ;-)
OdpowiedzUsuńKurczę! Ale tych misi to bym sobie spróbowała -chociażby dla "fun'u" :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moją suplementację, to co pewien czas wspomagam moje włosy biorąc środki zawierające selen, biotynę, czy też pokrzywę :)
Ja najczęściej pije różne zioła lub stosuje wcierki
UsuńPolowałam na te misie i nigdzie nie mogę ich trafić ;/
OdpowiedzUsuńProbowalas i nich na stronie? Lub znaleźć listę dystrybutorów ?
UsuńJak działają to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam ☺
OdpowiedzUsuńJa używam suplementów głównie na włosy. Miśki sobie sprawię jak już skończę obecny.
OdpowiedzUsuńA który supelement jest wg Ciebie godny polecenia?:)
Usuń