Hej!
Zima to na pewno nie jest ulubiona pora roku dla naszej skóry. Mróz, wiatr i śnieg na pewno jej nie sprzyjają. Na te niedogodności jest narażona przede wszystkim skóra naszej twarzy. Może stawać się szorstka i zaczerwieniona. Dlatego zimą lubię postawić na gęste, treściwe kosmetyki, które skutecznie ją ochronią i zregenerują. A jeśli jeszcze mają naturalne składy to są to jest duża szansa , że się polubimy.
W tamtym roku na spotkaniu Nature of Woman otrzymałam dwa kosmetyki włoskiej marki Bema Love Bio. Oba przeczekały wakacyjne upały i sięgnęłam po nie kiedy zrobiło się chłodniej, a mojej skórze przestały wystarczać delikatne, żelowe konsystencje. W moim zestawie znalazł się liftingujacy krem pod oczy oraz silnie nawilżający krem do twarzy.
Bema Love Bio liftingujący krem pod oczy
Naturalny krem pod oczy likwiduje zmęczenie, efekt worków i cieni pod oczami. Wygładza kontur oka i spłyca zmarszczki
Pojemność: 20ml
Składniki:Rosa Damascena* Flower Water, Citrus Aurantium Amara*Flower Water, Centaurea Cyanus*Flower Water, Butyrospermum Parkii*(Shea)Butter, Candelilla Cera/Candelilla Wax, Olus Vegetable Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Shorea Stenoptera Butter, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Coco-Caprylate, Propylheptyl Caprylate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Glycerin, Oryza Sativa (Rice)Starch, Titanium Dioxide, Mica, Tocopherol, Citric Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Olea Europaea*(Olive)Fruit Oil, Persea Gratissima*(Avocado)Oil, Simmondsia Chinensis* (Jojoba) Seed Oil, Porphyridium Polysaccharide, Hydrolyzed HibiscusEsculentus Extract, Dextrin, Ilex Paraguariensis Leaf Extract, Sodium Stearoyl Glutamate, Crocus Sativus, Pisum Sativum (Pea) Extract, Avena Sativa *(Oat)Kernel Extract, Sodium Cocoyl Glutamate, Sodium Lactate, Sodium Benzoate, Sucrose Dilaurate, Maltodextrin, Porphyra Umbilicalis Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Parfum***/Fragrance, Linalool**, Limonene**, Geraniol**.
*Da agricoltuta biologica/organic agriculture
**wyciągi z olejków roślinnych
***100% naturalny zapach
Krem jest zapakowany w miękkiej tubce. Dzięki opakowaniu "z dziubkiem" możemy go nałożyć prezycyjnie na skórę pod oczami. Krem ma bardzo gęstą konsystencję i ta konsystencja niestety trochę przeszkadza w jego wyciskaniu z opakowania. Dziurka mogłaby być odrobinę większa, co zdecydowanie ułatwiłoby aplikację. Sama konsystencja bardzo mi się podoba. Jest taka maślana, kremowa. Rano nakładam niewielką ilość i absolutnie nie koliduje to z makijażem. Wręcz przeciwnie. Korektor i puder wyglądają dużo ładniej, okolica pod oczami nie jest mocno sucha, a zmarszczki nie są podkreślone. Na noc aplikują sobie grubszą warstwę i rano skóra jest bardzo miękka i sprężysta. Widać to delikatne napięcie i wygładzenie zmarszczek, ale nie oszukujmy się żaden kosmetyk nie jest w stanie zlikwidować tego, co już powstało. Po całej nocy z takim grubszym okładem z kremu absolutnie nie czuję żadnego przesuszenia, co niestety w moim przypadku zdarzało się bardzo często. Krem jest stworzony na bazie wód kwiatowych. Woda różana ma działanie nawilżajace, wspomaga gojenie i łagodzi podrażnienia. Woda z kwiatów gorzkiejo pomaranczy ma działanie bakteriobójcze, ma również działanie przeciwstarzeniowe i zapobiega wiotczeniu skóry. W tym niewielkim opakowaniu znajdziemy też multum ekstraktów rożlinnych m.in z chabra bławatka o działaniu łagodzącym i antyoksydacyjnym. Składnikiem tworzącym tę gęstą konsystencję jest oczywiście moje ulubione masło shea.. Dzięki niemu skóra jest zabezpieczona lekką powłoczką, ale bez uczucia cięzkości czy tłustości. Jestem bardzo zadowolona z tego kremu, gdyż działa przede wszystkim nawilżająco i natłuszczająco na tę okolicę, a na tym najbardziej mi zależy. Delikatnie wklepany niweluje oznaki zmęczenia oraz obrzęki. Przez swoją konsystencję jest niezwykle wydajny, gdyż wystarczy naprawdę odrobina, aby pokryć całą okolicę pod oczami.
Bema Love bio krem intensywnie nawilżający
Naturalny, ekologiczny krem z olejkiem z pracaxi to głębokie nawilżenie przez wiele godzin
Składniki/Ingredienti/Ingredients (INCI/CTFA):
Hamamelis Virginiana* Water, Chamomilla Recutita *Flower Water, Aqua/Water, Olea Europaea* (Olive) Fruit Oil, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Dicaprylyl Carbonate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cetearyl Glucoside, Potassium Cetyl Phosphate, Phellodendron Amurense Bark Extract, Butyrospermum Parkii*(Shea) Butter, Hordeum Distichon (Barley)Extract, Panax Ginseng Root Extract, Phospholipids, Simmondsia Chinensis* (Jojoba) Seed Oil, Santalum Album (Sandalwood)Extract, Pentaclethra Macroloba Seed Oil*, Cera Alba/Beeswax, Salix Alba(Willow)Bark Extract, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Tocopherol, Kaolin, Parfum/Fragrance. *prodotto da agricoltura biologica/organic agriculture.
Krem mieści się w standardowym, szklanym słoiczku. W swoim składzie zawiera również masło shea oraz oleje, które sprawiają, że jest to gęsty i treściwy produkt. W składzie znajdziemy również mnóstwo ekstraktów i wyciągów o działaniu antybakteryjnym i tonizujacym. Cennym składnikiem olej Pracaxi, który wspomaga odnowę komórek , a także eliminuje blizny i przebarwienia. Mimo tej treściwej konsystencji krem bardzo dobrze się wchłania. Zostawia na skórze ochronną warstwę, ale jest ona bardzo komfortowa, nie jest mocno tłusta. Bardzo mi ten produkt przypadł do gustu w pielęgnacji nocnej. Wtedy własnie lubię nałożyć na twarz coś bardzo mocno odżywczego i nawilżajacego. Rano skóra była niezwykle miękka i gładka, dobrze nawilżona iświetnie się na nią aplikowało kosmetyki kolorowe. Dodatkowym atutem kremu jest jego bardzo przyjemny zapach. Nie był on nachalny, ale jednocześnie uprzyjemniał codzienną aplikację produktu.
Oba kosmetyki oceniam jak najbardziej na plus. Czuję się ogromnie zachęcona do wypróbowania innych produktów tej marki.
Możecie je kupić w sklepie Ekozuzu.pl