lipca 12, 2018

Skuteczne oczyszczanie twarzy z balsamami od Czarszki

Hej! 

Chyba nikt z Was nie ma złudzeń, że podstawą każdej prawidłowej i skutecznej pielęgnacji skóry jest dokładne jej oczyszczenie. Niezależnie od tego jakich kosmetyków używacie: drogeryjnych, czy naturalnych; jak się malujecie: mocno, czy wcale. Codzienne wieczorne oczyszczanie skóry jest po prostu konieczne. W przypadku makijażu, myślę że jest to jasne. że nie kładziemy się spać zanim tego wszystkiego nie usuniemy. Ale także, gdy nie wykonujemy makijażu to nasza skóra w ciągu dnia produkuje sebum, poci się (zwłaszcza teraz) i przyklejają się do niej zanieczyszczenia i kurz z całego dnia. Ponadto latem używamy chętniej kremów z wysokim filtrem, które na noc powinny być usuwane, gdyż mogą mieć tendencję do zapychania.

Dzięki odpowiedniemu oczyszczaniu odblokowujemy pory, pozbywamy się złuszczonego naskórka i dzięki temu wszystkie produkty, które nałożymy na twarz będą miały szansę zadziałać mocniej. W nocy nasza skóra regeneruje się najmocniej i najwięcej czerpie z tego, co na nią nałożymy. A na pięknej, promiennej skórze także i kosmetyki kolorowe będą prezentowały się dużo lepiej.

No dobrze, ale co w takim razie zrobić aby to oczyszczanie było rzeczywiście skuteczne. Ja już od kilku lat jestem ogromną fanką OCM w wieczornej pielęgnacji twarzy. Najbardziej w tym aspekcie przemawia do mnie własnie wersja balsamu, czy masła która na skórze delikatnie się topi. Paradoksalnie olej nie zapcha naszych porów (przy dokładnym zmyciu), a wręcz przeciwnie połączy się z sebum i je wyciągnie. 

Tak naprawdę już od dawna znam balsam Czarszki, gdyż wielokrotnie sama wykonywałam taki produkt z jej przepisu o czym mogliście przeczytać TUTAJ. Natomiast jakiś czas temu trafiły do mnie również balsamy wykonane przez samą Paulinę w wersji regulującej oraz ultradelikatnej.

Oba balsamy są zamknięte w szklanych słoiczkach z minimalistyczną, kolorową etykietą.




Regulujący balsam do demakijażu  jest kosmetykiem przeznaczonym do codziennego demakijażu i oczyszczania twarzy. Został stworzony z myślą o osobach, których cera ma skłonności do zapychania, jest zanieczyszczona, produkuje nadmierną ilość łoju lub dla tych, którzy borykają się z problemem wypryskówBalsam zawiera między innymi oczyszczający olej laurowy, łagodzący olej tamanu, regulujący wydzielanie sebum olej z czarnuszki oraz specjalnie dobraną kompozycję olejków eterycznych z drzewa herbacianego i eukaliptusa, które poza działaniem antybakteryjnym i przyspieszającym gojenie zapewniają balsamowi odświeżający zapach.

Wersja regulująca jest najbardziej podobna do tej z przepisu. Balsam ma aksamitną konsystencję. Bardzo łatwo topi się w kontakcie ze skórą dzięki czemu możemy wykonać skuteczny masaż twarzy. Zapach jest bardzo specyficzny, dosyć mocny i ziołowy. Dodatek olejków eterycznych wspomaga gojenie się zmian skórnych oraz oczyszczanie. Produkt skutecznie rozpuszcza makijaż, nawet oczu chociaż jeśli macie wrażliwe oczy to lepiej te okolice zmyć delikatnym płynem micelarnym. Po jego zmyciu skóra jest bardzo dobrze oczyszczona i odświeżona. Mimo, że moja cera jest raczej z tych suchych balsam dodatkowo jej nie wysuszył, ani nie podrażnił.






Ultradelikatny balsam do mycia twarzy jest kosmetykiem przeznaczonym do codziennego demakijażu i oczyszczania twarzy. Został stworzony z myślą o osobach, które zmagają się alergiami, cerą naczyniową, suchą oraz bardzo wrażliwąBalsam zawiera między innymi łagodzący olej z awokado, regenerujące masło mango i odżywcze masło shea. Odpowiednio dobrane proporcje pozwalają kosmetykowi zachować formę balsamu, zapewniając jednocześnie wygodę i skuteczność użytkowania.

INCI: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Olea europaea (Olive) Fruit Oil

Ten balsam jest rzeczywiście odrobinę inny. Jego konsystencja jest trochę bardziej treściwa, ale też delikatniejsza, bardziej aksamitna. Tak jak poprzednik bardzo dobrze topi się w kontakcie ze skórą i rozpuszcza nawet najtrwalszy makijaż. Balsam ten nie ma dodatku olejków eterycznych, pachnie bardzo subtelnie po prostu surowcami z których jest zrobiony. Dzięki temu możemy nim bez przeszkód wykonać demakijaż oczu. Ja osobiście bardzo lubiłam ten produkt do wykonywania masażu twarzy.



Oba produkty sprawdziły się na mojej cerze bardzo dobrze. Skutecznie radziły sobie zarówno z mocnym makijażem, jak i tylko przy zmywaniu całodziennych zanieczyszczeń. W pierwszym etapie balsamem rozpuszczam cały makijaż masując przez chwilę, a następnie zmywam ciepłą wodą. Drugim etapem jest użycie delikatnego detergentu lub ściereczki. Pamiętajcie, że tylko dobre zmycie oleju ze skóry gwarantuje, że nie będą pojawiały się wypryski. Ja preferuję tę pierwszą opcję. Używam do zmywania balsamu delikatnej pianki np. z E(C)O Laboratorie lub mydła Aleppo. Jeśli mam ochotę i czas to nakładam niewielką ilość olejku i wykonuję przez kilka minut masaż w celu rozluźnienia mięśni twarzy. Tę drugą warstwę olejku również zmywam. Osuszam twarz i nakładam swoją pielęgnację. 

Skóra po takim zabiegu jest idealnie miękka i nawilżona. Czuję, że jest dokładnie oczyszczona, ale bez uczucia napięcia, czy wysuszenia, które często zdarzało mi się, gdy stosowałam inne metody demakijażu. Dlatego też myślę, że nieprędko zamienię oleje/masła na coś innego. Bardzo kusi mnie wersja aksamitna, która podobno pachnie cytrusami. Myślę, że kiedyś po nią sięgnę. A może pokuszę się o ukręcenie czegoś własnego o właśnie takim zapachu.

Balsamy możecie dostać TUTAJ w cenie 60,00zł za słoiczek lub możecie kupić zestaw 3 miniaturek w cenie 80,00zł.

A Wy jaką metodę demakijażu preferujecie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !

Copyright © 2016 Uroda Według Blondynki , Blogger