Witam o poranku!
Dzisiaj przychodzę z kolejną recenzją produktów, które kiedyś znalazłam w pudełeczku Shiny Box. Są to produkty dosyć młodej w Polsce marki Vaseline ( Unilever). Jednym z produktów jest po prostu czysta wazelina, a drugi to balsam z cząsteczkami wazeliny.
Jak się u mnie sprawdziły, czy kupię ponownie ?
Może zacznijmy od balsamu, gdyż zużyłam już całe jego opakowanie.
Vaseline, Intensive Care, Essential Healing Loiton (Balsam do ciała)
Balsam Essential Healing zawiera mikro kropelki wazeliny które wnikają głęboko w skórę, by ją nawilżać i regenerować od wewnątrz. Nawilżenie skóry utrzymuje się przez 3 tygodnie. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego uczucia.
Skład: Aqua, Glycerin, Stearic Acid, Palmitic Acid, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Avena Sativa Straw Extract, Dimethicone, Dihydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxyethyl Urea, Propylene Glycol, Lactic Acid, Glyceryl Stearate, Glycol Stearate, PEG-100 Stearate, Cetyl Alcohol, Stearamide AMP, Sodium Hydroxide, Tapioca Starch, Magnesium Aluminum Silicate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Parfum, Methylparaben, Phenoxyethanol, Propylparaben, Alpha-Isomethyl Ionone, Amyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Cena: ok. 15 zł za 200 ml.
Moja opinia: Balsam ma bardzo fajną, puszystą konsystencję. Bardzo przyjemnie aplikowało się produkt na ciało. Szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy. Rzeczywiście skóra po jego użyciu jest bardzo gładka , jedwabista i wyraźnie nawilżona. Z tymi 3 tygodniami to producenta trochę poniosło ( Czyli co? używać tego produktu raz na 3 tyg? ) Zapach jest bardzo przyjemny, słodki aczkolwiek nie męczący.
Jedynym zastrzeżeniem, które mam do tego produktu jest parafina ( Paraffinum Liquidum) wysoko w składzie. Zaskakujące jest to, że wyżej niż wychwalana na opakowaniu wazelina (Petrolatum). I to niestety trochę skreśla ten produkt z mojej listy zakupów. Na półkach sklepowych mamy wiele balsamów, które również świetnie nawilżają, a nie zawierają w swoim składzie parafiny.
Szkoda...bo nawet się polubiliśmy.
Podsumowując, balsam ten jest bardzo dobrym produktem więc jeśli nie zwracacie uwagi na parafinę w składzie to serdecznie polecam.
Drugi produkt to:
Vaseline, Pure Petroleum Jelly (Wazelina kosmetyczna)
Gdy skóra jest popękana, jej bariera wilgoci jest poważnie uszkodzona przez co skóra jest sucha i ma trudności z regeneracją od wewnątrz. Vaseline działa poprzez tworzenie bariery uszczelniającej, który chroni przed utratą wody i chroni skórę, wspierając jej naturalny proces regeneracji. Chroni i pomaga utrzymywać wodę w skórze wspomagając proces jej regeneracji: 100% czysta wazelina, łagodna dla skóry, hipoalergiczna i nie zatyka porów, zmniejsza widoczność drobnych, suchych linii, pomaga zabezpieczyć drobne skaleczenia, zadrapania i oparzenia, zabezpiecza skórę przed odmrożeniami i pierzchnięciem. Najlepsze dla: suchej, suchej i swędzącej skóry, suchości związanej z egzemą.
Skład: Petrolatum.
Cena: 6,50zł / 50ml; 10,50zł / 100ml
Moja opinia: Dawno nie miałam takiej zwykłej wazeliny kosmetycznej. Używałam ostatnio tylko balsamów, maseł itp. na usta. I wiecie co? Przekonałam się, że żadne z tych mazideł nie działa na moje usta tak jak właśnie niedoceniana przez nas wazelina. Po nałożeniu na noc, rano usta są nawilżone , miękkie i gładkie. Tylko je malować! Wazelina ta różni się trochę swoją konsystencją od produktów które miałam okazję używać kilka lat temu. Jest taka jakby żelowa przez co bardzo przyjemnie się ją aplikuje na ustach.
Jesli jeszcze nie próbowałyście to naprawdę polecam. Tym bardziej , że za cenę 6,50 dostajemy dosyć duży słoiczek tego kosmetyku, który starczy nam na długo.
Produkty dostępne w drogeriach w których są kosmetyki Vaseline np. Rossman.
Życzę Wam udanego poniedziałku!
Informuję, iż post nie jest sponsorowany a produkty zakupione przeze mnie w ramach subskrypcji Shiny Box.
Nie miałam nic z tej marki,ale w wazelinę muszę się zaopatrzyć,bo usta wołają o pomstę do nieba!
OdpowiedzUsuńTrochę zapomniany aczkolwiek bardzo skuteczny, tani i wszechstronny produkt.
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, choc wiem, ze cieszy się ona już całkiem dużą popularnością.
OdpowiedzUsuńWidziałam że mają też jakieś balsamy w sprayu które mam ochotę przetestować
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńU mnie wazelina także się sprawdza na suche usta :)
OdpowiedzUsuńTakże obserwuję :)