listopada 20, 2019

Ekocuda vol.7 - targi pod znakiem ZERO WASTE

Ekocuda vol.7 - targi pod znakiem ZERO WASTE
naturalne mydła
fot. Joanna Oleszek


Siódma edycja targów kosmetyków naturalnych Ekocuda już za nami. Jak zwykle nie zabrakło ciekawych marek. tegoroczną edycję odwiedziło aż 27 tysięcy osób! To rekordowa ilość. Z roku na rok przybywa zarówno odwiedzających, ale także i wystawców. Tegoroczna edycja upłynęła pod znakiem ekologii i nurtu zero waste. Bardzo cieszę się, że coraz więcej marek zwraca na to uwagę. Dużą ilość produktów możemy obecnie kupić w szklanych opakowaniach lub z plastiku odzyskanego z recyklingu. Na targach pojawiły się także środki czystości z nalewaka. Z taką inicjatywą wyszło YOPE i bardzo żałuję, że wcześniej o tym nie wiedziałam, bo zabrałabym ze sobą puste opakowania lub słoiki. W ramach targów odbył się również panel dyskusyjny dotyczący świadomego używania kosmetyków oraz zmniejszenia ilości odpadów w codziennym życiu. 

fot. Joanna Oleszek

fot. Joanna Oleszek


Sama również w tym duchu postanowiłam zrobić tegoroczne zakupy. I chodż może nie żyję ZERO WASTE to staram się to bezrefleksyjne zużycie plastiku mocno ograniczyć.

O mojej wishliście pisałam Wam niedawno i w dużej mierze udało mi się ją zrealizować. Dokładny opis i prezentację produktów możecie znależć na moim Instagramie w zakładce Ekocuda :) Była to kolejna, bardzo udana edycja. Od pewnego czasu czekam na targi, aby to właśnie tam zrobić zakupy, gdyż mogę wszystko na miejscu obejrzeć, powąchać, czy po prostu porozmawiać z producentem. 



Oby do wiosny! I do kolejnej edycji :)

listopada 09, 2019

Nowości w mojej kosmetyczce THE ORDINARY, RESIBO - zakupy na Douglas.pl

Nowości w mojej kosmetyczce THE ORDINARY, RESIBO - zakupy na Douglas.pl
Hej!

Jesień zagościła się u nas już na całego. Cieszę się, że mimo że mamy już listopad to nadal utrzymuje się ładna pogoda. Oby jak najdłużej! Jednak temperatury zwiastują nam, że zima już tuż tuż. Zmiany pogody skutkują u mnie (i chyba nie tylko u mnie) zmianami także w swojej pielęgnacji. Moja skóra zmienia się na jeszcze bardziej suchą. Niestety ogrzewanie jeszcze bardziej potęguje ten efekt. Dlatego sięgam po bardziej treściwe i tłuste kosmetyki. Aby uzupełnić swoją kosmetyczkę o jesienne kosmetyki zrobiłam zakupy na stronie Douglas.pl

kosmetyki naturalne

kosmetyki naturalne

Cieszę się bardzo, że w perfumeriach możemy coraz częściej dostać kosmetyki z dobrym, naturalnym składem. Marka Resibo już od dawna bardzo mnie ciekawiła. A że ostatnio skończyłam wszystkie produkty do demakijażu to postanowiłam wypróbować kultowy już olejek własnie tej marki. Bardzo podoba mi się, że olejek jest w butelce z pompką co ułatwia jego aplikację. Nie ma jakiegoś wyczuwalnego zapachu, jest bardzo przyjemny i aksamitny. Produkt bardzo dobrze zmywa makijaż. Nie ma on jednak w swoim składzie emulgatora (dla mnie to plus) przez co musimy go zmyć żelem/pianką lub po prostu usunąć za pomocą dołączonej szmatki. Mi niestety ta szmatka w ogóle nie podpasowała. Moja skóra nie lubi, gdy się ją pociera. Reaguje na to niestety podrażnieniem i zaczerwienieniem. Dlatego do kompletu dobrałam sobie żel z ekstraktem z brzoskwini. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się że brzoskwinią to on wcale nie pachnie. A szkoda. Żel jest bardzo przyjemny. Mimo delikatnych detergentów mocno się pieni. Wystarczy niewielka ilość, aby domyć całą twarz z olejku. Żel jest skuteczny, a mimo to cały czas delikatny , nie powoduje ściągnięcia skóry ani jej wysuszenia. Jako trzeci produkt wybrałam krem rozświetlający i szczerze mówiąc trochę się zawiodłam. Okazało się, że jest to bardzo lekki krem który stosujemy już po wchłonięciu kremu dziennego....hmmm czyli trochę taka baza rozświetlająca. Używany solo jest niestety dla mnie zbyt lekki. Natomiast bardzo ładnie się mieni i ładnie rozświetla twarz bez efektu brokat. Ale przyznaję się do winy, że po prostu nie doczytałam do końca  co to jest za produkt.

perfumerie Douglas

perfumerie Douglas

Drugą firmą, która już od dawna mnie kusiła było The Ordinary. I nie ukrywam, że to głównie przez wzgląd na te kosmetyki skusiłam się na zakupy właśnie w Dauglas. Ostatecznie wybrałam kultowy już peeling kwasowy AHA30%+  BHA 2%. Peeling jest bardzo przyjemny w użyciu chociaż nałożony na twarz wygląda makabrycznie - jak wampirzy lifting. Po 10 minutach cera jest bardzo ładnie rozjaśniona i odświeżona, gładka w dotyku. Kupiłam go z myślą o likwidacji przebarwień hormonalnych. Do koszyka dorzuciłam również serum kofeinowe pod oczy Caffeine Solution 5%. Serum ma bardzo przyjemną żelową konsystencję, która momentalnie się wchłania. Na dzień pod makijaż sprawdza się rewelacyjnie, dobrze współpracuje z korektorem i pudrem pod oczy. Natomiast na noc jest to dla mnie zdecydowanie zbyt mało. Potrzebuję dobrego, odżywczego kremu który zapewni mi solidną dawkę nawilżenia.

A co ciekawego trafiło ostatnio do Was? 
Na czym opiera się Wasza jesienna pielęgnacja?


listopada 03, 2019

Ekocuda po raz siódmy w Warszawie. Co tym razem zamierzam kupić? Moja wishlista.

Ekocuda po raz siódmy w Warszawie. Co tym razem zamierzam kupić? Moja wishlista.

Już po raz siódmy targi kosmetyków naturalnych Ekocuda odwiedzą stolicę. Podczas sześciu wcześniejszych edycji targi te zgromadziły aż 79 000 odwiedzających. Spokojnie możemy więc powiedzieć, że to największe tego typu wydarzenie w Polsce. Tak, jak i podczas edycji wiosennej spotykamy się na Pradze w Centrum Praskim Koneser. Dla mnie to zawsze świetna okazja, aby na żywo zobaczyć interesujące mnie kosmetyki, a także poznać całkowicie nowe marki. Dzięki tym targom poznałam kosmetyki, które na stałe zagościły w mojej kosmetyczce, a nie są mocno rozreklamowane - np. kremy rokitnikowe Republika Mydła. W tym miejscu możemy również osobiście poznać osoby, które z tak wielką pasją tworzą te cuda. 
Ale targi to nie tylko zakupy kosmetyczne. Możemy na nich uczestniczyć w wielu innych atrakcjach np. pokazach makijażu mineralnego. Na targach pojawia się także coraz więcej producentów naturalnych, ekologicznych środków czystości, co mnie osobiście niezwykle cieszy. 
W tym roku na Ekocuda wybieram się z przygotowaną listą zakupów. Zrobiłam intensywną selekcję moich kosmetyków i wytypowałam to, czego mi brakuje. 


1. Od dawna bardzo chciałabym wypróbować szampon w kostce. Oczywiście na liście jest klasyka od 4 szpaków, ale interesująco wyglądają także wersja Konopie z Mango Herbs&Hydro oraz Odżywczka Malina z Naturologii.

2. Krem pod oczy jest moim priorytetem podczas tych targów, gdyż w zimie moja skóra pod oczami staje się niezwykle wymagająca. Bliżej przyjrzę się kremom z Sensum Mare, D'Alchemy oraz KOI. Zależy mi na gęstej otulajacej konsystencji na noc.

3. Już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem przerzucenia z tradycyjnych peelingów na szczotkowanie ciała na sucho. Chciałabym na żywo zobaczyć szczotki ze Szczotą oraz Fridge (słynna ostra szczotka na stronie jest niestety niedost ępna).

4. Moje paznokcie nie są ostatnio w najlepszej kondcji i myślę, że w tym wypadku z pomoca przyjdzie mi serum do paznokci od Nowa Kosmetyka.

5. Ostatnim elementem i jedynym jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe jest bronzer. Zalezy mi, aby był w wersji pracowanej. Chciałabym zobaczyć kolory tego z Puro Bio, ale wiem że i Lily Lolo posiada dobre jakościowo produkty sprasowane.

Chodszicie na takie targi? Jakie perełki na nich odkryliscie?
Copyright © 2016 Uroda Według Blondynki , Blogger