Witajcie!
Jak dobrze, że ten dzień się już kończy, bo miałam go pełnego niespodzianek. Tych nieprzyjemnych... niestety. Nie ma co się jednak załamywać, jutro jest nowy dzień :)
Aloes od kilku lat nieprzerwanie wiedzie prym wśród składników kosmetycznych. Moja sucha skóra bardzo lubi żel aloesowy, o czym mogliście przekonać się we wpisie o produkcie Holika Holika
Włoska robota
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić bardziej naturalną alternatywę do tego jakże popularnego, azjatyckiego żelu. A mianowicie jest to kosmetyk włoskiej firmy Equilibra. Czy okazał się równie dobry, jak jego koreański brat?
Nie szata zdobi kosmetyk
Żel zamknięty jest w miękkiej, plastikowej tubce z nakrętką. Mamy dodatkowe złotko jako zabezpieczenie i gwarancję, że nikt przed nami tego żelu nie używał. Tubka jest bardzo wygodna, dozuje odpowiednią ilość produktu. Podoba mi się bardziej niż w produkcie Holiki. Tam mimo designerskiego opakowania w kształcie liścia aloesu, dozownik mi się nie podobał, gdyż zawsze wypluwał z siebie zbyt dużą ilość produktu. Przez to nie był on wydajny.
Ale skład zdobi...
Żel aloesowy Equilibra ma bardzo przyjemną konsystencję, mam wrażenie że jest lżejszy i rzadszy niż jego azjatycki odpowiednik. Na skórze zamienia się w przyjemną, wodnistą konsystencję i szybko się wchłania. Nie wyczuwam też w nim jakiegoś konkretnego zapachu. Bardzo lubię w nim to, że ma bardzo prosty i naturalny skład. Żel Holika Holika mimo wielu ciekawych ekstraktów, miał też w sobie dodatek konserwantów i innych "ulepszaczy". Wolałam znaleźć coś lepszego pomimo, że sam żel spisał się u mnie dobrze
... i działanie...
Żel bardzo szybko wchłania się w skórę i dobrze ją nawilża. Pamiętajcie , że żel aloesowy nałożony na skórę i tak zostawiony nie spełni swojej funkcji. Co więcej może ją odwodnić. Ja swój żel wklepuję na skórę zwilżoną hydrolatem lub tonikiem. I to zamykam olejem lub kremem. A już najlepiej sprawdza mi się własnoręcznie wykonane serum z żelu i oleju. Moim hitem jest połączenie żel aloesowy+ olej konopny. Idealnie nawilża, wygładza i odżywia skórę. Mam wrażenie, że wszelkie ranki szybciej się goją.
Podsumowując
Jak dla mnie jest to bardzo dobry żel. Jego ogromnym plusem jest również jego cena, gdyż kosztuje ok 32 zł. Niestety nie jest on jakoś łatwo dostępny, musiałam go zamawiać przez internet. Jeśli chodzi o wydajność to jest ona bardzo dobra, wystarczy niewielka ilość żeby pokryć całą buzię i dekolt. Jest to produkt wielofunkcyjny. Ja stosuję go głównie do twarzy, ale można go nakładac na włosy, czy wspomagać odżywki czy balsamy. Być może jeszcze go kiedyś kupię, ale chętnie też spróbuję żel aloesowy z propolisem z Benton. Razem ze mną produkt stosowała również moja mama, która ma cerę wrażliwą i naczynkową. Niestety ją ten żel podrażnił, twarz się czerwieniła, co nie działo się w przypadku żelu z Holika Holika.
A Wy, lubicie żele aloesowe? Używacie w swojej pielęgacji?
Miłego wieczoru.
Emi
Nie próbowałam jeszcze żadnego żelu aloesowego, ale chyba się skuszę na jakiś bo dużo dobrego o nich czytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować na własnej skórze 😀
UsuńNie miałam go, ale tą markę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk z tej marki. Bardzo interesuje mnie seria do włosów
UsuńJa lubię ogólnie działanie aloesu z tego co wiem to może w tym żelu są śladowe ilości skórki? Miąższ nie uczula i nie podrażnia (chyba że ktoś jest stricte uczulony na aloes) natomiast skóra już ma takie właściwości i może to było powodem zaczerwienienia u twojej Mamy? Tego akurat nie miałam ale holika to mój ulubieniec :) ten kiedyś też wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńCzytałam na Kosmetologia Naturalnie ze może po prostu rósł w innym środowisku i jakiegoś składnika mineralnego jest więcej. Ja tez jedna tubka podrażniła,a wcześniej wszystko było w porządku. Moja mamę mało co nie uczula. Chyba tylko krem bambino czyli parafina.
UsuńZapowiada się ciekawie :) Warto się mu przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńPolecam 😀
UsuńUwielbiam żele aloesowe, teraz używam z holika holika, ale w zapasie mam też skin79. Tego jeszcze nie poznałam. A tak w ogóle, to też miałam wczoraj tragiczny dzień
OdpowiedzUsuńHolika Holika miło wspominam 😀 skin79 na pewno sprawdzę
UsuńMiło wspominam produkty ale do włosów tej marki
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta seria do wlosow mnie interesuje😀
UsuńCzytałam już chyba o tym żelu i jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJest to bardzo popularny produkt 😀
UsuńSzkoda, że nie wrzuciłaś składu.
OdpowiedzUsuńOstatnio na forum czytałam ze nie lubicie składów i obietnic producenta bo to przeciez można łatwo znaleźć na stronie produktu 😜 do tej pory niemal zawsze to robiłam 😀
UsuńJa mam aloes w doniczce i w razie potrzeby używam ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie musze się w taki aloes zaopatrzyć 😀
Usuńdopiero kupiłam swój pierwszy żel aloesowy i zaczynam się do niego przekonywać :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go szukałam w Pl, a nawet we Włoszech. Trudno dostępna bestia stacjonarnie! :)
OdpowiedzUsuńBywa czasem w drogerii novaya!
UsuńŻelu aloesowego kiedyś używałam.. ale jakoś przestałam i przerzuciłam się na zestaw z Ziaji ;) pozdrawiam, ciekawy blog.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam dużo ziaji. Teraz nie odpowiadają mi jej składy wole coś bardziej naturalnego
UsuńZapisałam sobie jego zdjęcie żeby kupić na wiosnę - wtedy takie żele uwielbiam, a za prosty skład ma u mnie ogromnego plusa :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja go nigdzie jeszcze nie widziałam...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam ale mam suchą skórę więc kto wie może się skuszę
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes :) Działa cuda na moją suchą skórę.
OdpowiedzUsuń