Witajcie!
Jakiś czas temu recenzowałam Wam odżywkę w pędzelku firmy Cztery Pory Roku. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoim działaniem pielęgnacyjnym. Niestety bardzo szybko się skończyła. W pudełku Inspired By Charlize Mystery dostałam ją w zestawie z serum w postaci delikatnego kremu. Czy sprawdziło się u mnie równie dobrze jak odżywka?
Serum Cztery Pory Roku zapewnia długotrwałe nawilżenie nawet bardzo suchej skóry już po pierwszym użyciu. Zdaniem 100% badanych kobiet od razu po zastosowaniu kosmetyku ich skóra była bardziej miękka. Po godzinie od użycia serum panie zauważyły wzrost poziomu wygładzenia skóry o 50%, a poziomu nawilżenia aż o 130%. Takie rezultaty to zasługa zastosowania w składzie preparatu ekstraktu z mandarynki i kwasów owocowych AHA, które działają nawilżająco, rozjaśniająco i wygładzająco na skórę i paznokcie. 5% gliceryny nadaje skórze miękkość i gładkość, chroni ją przed wysuszeniem, a D-panhtenol intensywnie i długotrwale nawilża oraz łagodzi podrażnienia.
Dzięki lekkiej konsystencji, kosmetyk bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę jedwabiście gładką i miękką w dotyku.
Dzięki lekkiej konsystencji, kosmetyk bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę jedwabiście gładką i miękką w dotyku.
SKŁADNIKI
Moje dłonie raczej nie są problematyczne. Staram się co prawda nakładać krem kilka razy dziennie i dlatego trzymam krem na biurku w pracy jednak przyznam się, że nie zawsze o tym pamiętam. Zimą moja skóra staje się bardziej sucha i wymagająca.
Serum Cztery Pory Roku dostajemy w bardzo ciekawym opakowaniu z pompką. Dozuje ona bardzo niewielką ilość produktu, ale starcza ona na pokrycie całych dłoni. Serum pachnie przepięknie, owocowo.
Jesienią, gdy było dosyć ciepło byłam z niego bardzo zadowolona. Serum jest dosyć rzadkie i szybko się wchłania dlatego idealnie nadawało się jako produkt do torebki. Wysoko w składzie ma glicerynę i pantenol więc nawet fajnie nawilżał.
Niestety wraz z przyjściem chłodniejszych dni czar prysł. Nakładam go dużo więcej, Ale gdy się wchłonie to mam wrażenie że nic nie nałożyłam na dłonie.
Podsumowując jest to bardzo fajny produkt, ale zdecydowanie dla niewymagających dłoni. Chętnie jednak wrócę do niego latem, gdyż wtedy sprawdzał się rewelacyjnie!
Obecnie jestem na etapie szukania dobrego kremu do rąk więc może polecicie mi jakiś?
Jak na razie moim ogromnym ulubieńcem jest The Body Shop Hemp Hand Protector Silnie Nawilżający Krem Do Rąk.
Obecnie jestem na etapie szukania dobrego kremu do rąk więc może polecicie mi jakiś?
Jak na razie moim ogromnym ulubieńcem jest The Body Shop Hemp Hand Protector Silnie Nawilżający Krem Do Rąk.
szkoda, że dla mało wymagających dłoni ;( niema parafiny to jest na plus ;)
OdpowiedzUsuńByłam z niego bardzo zadowolona na początku, ale teraz potrzebuję zdecydowanie czegoś mocniejszego.
UsuńNa moje dłonie pewnie by był za słaby. Moje są bardzo wymagające ;(
OdpowiedzUsuńTo nie polecam.
UsuńSerum znam, w ciągu dnia się sprawdza, ale bez efektu wow.
OdpowiedzUsuńTaki lekki, dzienny kremik.
UsuńMoje dłonie akurat są bardzo wymagające, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, więc mogłoby być dla mnie za słabe :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie za słaby w takim wypadku.
UsuńPolecam kremy do rąk Evree, które często przewijają się na moim blogu :) Często są na promocji w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńMiałam własnie ten czerwony. Teraz zdecydowałam się na Vaseline.
UsuńMam to serum i dobrze sie spisuje, ale bez szczegolnej rewelacji!
OdpowiedzUsuńMam o nim takie samo zdanie.
UsuńTo pewnie u nas by się nie sprawdził, mąż ma strasznie wymagające dłonie, zimą aż popękane i musi mocno o nie dbać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
To zdecydowanie potrzebne będzie coś bardziej treściwego. To fajny krem np do torebki bo szybko się wchłania i nie klei.
UsuńU mnie czeka w zapasach. Chyba wykorzystam go w cieplejszych miesiącach bo teraz potrzebuje silnej dawki nawilżenia i odżywienia
OdpowiedzUsuńPoczekaj na wiosnę :-)
UsuńDobrze, że napisałaś recenzję bo chciałam go kupić. Moim ulubionym kremem jest Dr. Scheller upolowany w TkMaxx ;).
OdpowiedzUsuńJa w tym sklepie jakoś się nie odnajduję. Nie lubię tam robić zakupów Ale będę pamiętać
UsuńDla mnie teraz byłoby za słabe, ale może sięgnę po nie gdy zrobi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńPolecam na cieplejsze dni :-)
Usuńlubię te firmę myślę że cudaka kupię
OdpowiedzUsuńogólnie to nie ma tragedii :)
UsuńPolecam krem z Isany z mocznikiem i krem z Evree czerwony - jest genialny, świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńIsany jeszcze nie miałam,a w czerwonym Evree nie odpowiadał mi zapach. Obecnie mam Vaseline.
Usuń