Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnego szamponu, który możecie dostać w niemalże każdym sklepie/ Do tej pory produkty z rodziny Fructis, a mianowicie standardowy szampon w zielonym opakowaniu, nie sprawdzały się u mnie. Dlatego byłam sceptycznie nastawiona również do wszelakich odmian tego produktu. jednak będąc któregoś dnia w Biedronce natknęłam się na zestaw szampon+odżywka w atrakcyjnej cenie i postanowiłam go ze sobą zabrać. Stwierdziłam, że najwyżej szampon zużyje mąż , a odżywką będę golić nogi.
Ale nikomu tego produktu nie oddałam...
Silnie działająca formuła szamponu wzmacniającego Goodbye Damage została wzbogacona o Keraphyll i olejek z owoców amli, które naprawiają zniszczone włosy odrwewnątrz i wypełnia ich ubytki.
Skład: Water, Sodium Laureth Sulphate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauryl Sulphate, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Niancinamide, Sugarcane Extract, Sodium Benzoate, Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol, Sodium Hydroxide, PPG-5-Ceteth-20, Trideceth-6, Salicylic Acid, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Apple Fruit Extract, Carbomer, Pyridoxine HCI, Citric Acid, Cetrimonium Chloride, Butylphenyl Methylpropional, Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Fragrance.
Cena: 10zł / 400ml
Szampon znajduje się w standardowej buteleczce na klik. Butelka ma energetyczny, pomarańczowy kolor i na półce w sklepie na pewno przyciąga uwagę. Sam produkt jest dosyć gęsty , dobrze rozprowadza się na włosach i bardzo ładnie pachnie, tak owocowo, świeżo. Szampon dobrze się pieni, co oczywiście jest zasługą SLS praktycznie na pierwszym miejscu w składzie. Ale akurat moje włosy jakoś mocno nie cierpią i spokojnie używam produktów z tego typu detergentami.
Szampon przede wszystkim bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i sprawia, że włosy są ładnie odbite od nasady. Oczywiście absolutnie nie wierzę w to, że szampon może odbudować włosy i wypełnić ubytki. Od tego są maski i odżywki, ale tutaj działanie również jest przecież ograniczone. Większość produktów trochę maskuje zniszczenia i sprawia że włosy wizualnie są zdrowsze i ładniejsze.
Dla mnie szampon ma dobrze oczyszczć skórę głowy i włosy. A ten to robi, a przy tym nie podrażnia skalpu ani nie placze włosów.
Tak bardzo mi się spodobał, że dokupilam resztę serii.
Gdyby nie to, że mam sporo innych szamponow do zużycia to kupiłabym go jeszcze raz. Tym bardziej że przypadł też do gustu mojemu mężowi. Dlatego chętnie jeszcze kiedyś po niego sięgnę.
A Wy lubicie Garnier Fructis?
Która wersja jest Waszą ulubioną?
Dobrej nocy!
Emi
Dla mnie szampon ma dobrze oczyszczć skórę głowy i włosy. A ten to robi, a przy tym nie podrażnia skalpu ani nie placze włosów.
Tak bardzo mi się spodobał, że dokupilam resztę serii.
Gdyby nie to, że mam sporo innych szamponow do zużycia to kupiłabym go jeszcze raz. Tym bardziej że przypadł też do gustu mojemu mężowi. Dlatego chętnie jeszcze kiedyś po niego sięgnę.
A Wy lubicie Garnier Fructis?
Która wersja jest Waszą ulubioną?
Dobrej nocy!
Emi
Nie jestem fanką kosmetyków z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńja również nie przepadam za tą firmą, ale ta seria naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
Usuńmi nie podchodzi garnier, no niestety to nie są kosmetyki dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńto wszysztko jest kwestia indywidualna.
UsuńSwego czasu tej serii używałam, bardzo lubiłam zapach. Szampon jednak przy dłuższym stosowaniu, parę miesięcy - obciążył włosy i zaczął je strączkować (silikony)
OdpowiedzUsuńO tak mi zapach również bardzo się podoba. Nie używam tego szamponu przy kazdym myciu, raczej raz w tygodniu a w pozostałe dni staram się stosować coś delikatniejszego.
UsuńOgólnie lubię serie Garnier Fructis, szampony dobre odżywki też. Nie miałam nigdy maski ale bardzo mnie intryguje i chyba sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńMaska to wg mnie jeden z lepszych punktów tej serii. Jest bardzo gęsta i treściwa....i na pewno niebawem o niej też napiszę :)
UsuńNie lubię linii fructis, niestety zawsze po użyciu tych produktów dostaje łupieżu :(
OdpowiedzUsuńJa nie mam tendencji do łupieżu także nic takiego nie zauwazyłam.
UsuńLubiłam tą serię, ale przerzuciłam się na produkty z Aussie :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy jeszcze nic nie miałam, jakoś mnie nie przyciągają :)
UsuńJa też się skusiłam na taki zestaw,ale ja wybrałam
OdpowiedzUsuńoil repair ze względu na odżywkę.Jakiś czas temu była na promocji w Rossmanie,mam jej spory zapas.Niestety szamponu używam sporadycznie na samą długość,bo kiedy myję skórę głowy dostaję łupieżu jak po dziesiątkach innych.
Ja ogólnie nie mam tendencji do łupieżu więc mogę myć wszystkim. No własnie ta seria z olejkami również mnie kusi.
UsuńLubię odżywki do włosów Garniera, ale nie miałam jeszcze ich szamponu, muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMyslę, że w takim razie powinien Ci się spodobać :)
Usuńmiałam tą odżywkę, przy regularnym stosowaniu niestety dochodzi do przeproteinowania włosów
OdpowiedzUsuńDlatego ja zawsze mam kilka odzywek o różnym działaniu i używam ich na zmianę.
UsuńZ tej serii nic nie miałam i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa mam ochote wypróbować jeszcze wersję żółtą z olejkami. Ale najpierw musze skończyć to, co mam :)
UsuńLubię bardzo tę serię do włosów z Garniera :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńseria fructis nigdy się na moich włosach nie sprawdzała.. ;)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że u mnie również dlatego to tej serii podeszłam bardzo sceptycznie.
UsuńSzamponu nie miałam ale używałm odżywki. Trzeba w jej przypadku zachować umiar bo można szybko "przekarmić" włosy.
OdpowiedzUsuńTak zgadzam się . Zresztą ja co mycie zmieniam odżywkę na inną w celu zachowania równowagi :)Od odżywki zdecydowanie wolę maskę.
Usuń