Przyznaję się bez bicia, że stopy to jedna z najczęściej zaniedbywanych przeze mnie części ciała. Oczywiście jeśli nakładam balsam na ciało to również traktuję nim stopy, ale żeby smarować je jakimś specjalnym kremem no to już nie bardzo. Dlatego bardzo lubię maseczki w skarpetkach. Jest to łatwy sposób na szybkie odżywienie i regenerację naszych stóp.
Opis produktu
SPA dla stóp w postaci skarpetek nasączonych kompleksem aktywnych składników to innowacyjna i niezwykle intensywna kuracja regenerująco-nawilżająca stworzona z myślą o profesjonalnej pielęgnacji Twoich stóp. Zawarte w składzie masło shea posiadające substancje tłuszczowe, witaminy E i F sprawia, że zniszczona skóra stóp szybciej się regeneruje, odzyskuje gładkość i staje się odpowiednio odżywiona. Masło shea wyraźnie wygładza, zmiękcza i nawilża suchy, popękany i zrogowaciały naskórek stóp oraz pięt. Olejek z drzewka herbacianego, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo na skórę stóp. Mięta pieprzowa posiada właściwości dezodorujące i odświeżające. Poprawia kondycję naskórka, wygładza go i uelastycznia, zmniejsza potliwość stóp, likwidując nieprzyjemny zapach. Proteiny kaszmiru sprawiają, że skóra staje się gładka, miękka i elastyczna. Obecny w składzie mocznik o właściwościach silnie nawilżających, zmiękczających i regenerujących poprawia gładkość i jędrność skóry a także zapewnia jej odpowiednie nawilżenie.
Średnia cena: 15 zł
Do tej pory używałam tylko skarpetek do stóp firmy L'biotica, zarówno tych złuszczających jak i tych odżywiających. Maseczka Świt Pharma jest więc dla mnie nowością, sama firma jest dla mnie nowością. Skarpetki są dobrze nasączone płynem, jednak mam wrażenie że maseczki L'biotica są nasączone mocniej. Jednak nie jest to żadnym problemem. Skarpety posiadają specjalne paseczki do zaciśnięcia ich na kostce. Mi jednak nie udało się tego zrobić, cały czas mi się to rozpadało. Ale i tak zakładam bawełniane skarpetki, które je przytrzymują. Maseczkę nakładam na całą noc. Rano zdejmuję i wmasowuję resztki.
Maseczka bardzo ładnie się wchłonęła i odżywiła skórę. Stopy były silnie nawilżone i wygładzone. Pierwsze co zauważyłam to przepiękny, mentolowy zapach który idealnie odświeża. Myślę, że może to być bardzo dobre rozwiązanie po męczącym dniu, gdyż daje uczucie zrelaksowanych i wypoczętych stóp.
Oczywiście maseczka ta nie poradzi sobie ze zgrubieniami, czy pękającymi piętami. Ale jeśli chcecie odżywić Wasze stopy to jak najbardziej polecam. Cena również nie jest wygórowana, raz na jakiś czas można zafundować stopom prawdziwe SPA.
Jednym słowem POLECAM. I bardzo chętnie jeszcze kiedyś zakupię.
Pozdrawiam
za tą cenę! Super! Muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: fochzprzytupem.blogspot.com
Niestety nie widziałam ich nigdzie w sklepie :( ale polecam też maseczki L'biotica
UsuńOd długiego czasu zastanawiam się nad takim odżywieniem stóp:)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńJa do stóp używam tego, co nie sprawdziło się n innych częściach ciała. A peelinguję tym samym peelingiem co do reszty ciała. I narazie jest ok.
OdpowiedzUsuńNajczęściej robię tak samo:-)
UsuńChętnie bym skorzystała :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się super
OdpowiedzUsuńW szczególności na nadchodzące ciepłe dni i odkryte sandałki
Usuńja ich jeszcze nie testowałam
OdpowiedzUsuńCiekawe jak z dostępnością, mówisz, że w sklepie ich nie widziałaś :( Rozejrzę się :)
OdpowiedzUsuńPodobno w Naturze ale osobiście ich nie widziałam
Usuńjak je gdzies spotkam to się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego czegoś :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wreszcie przetestowac ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że widziałam je w Naturze :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie przetestowała ;)
Dobrze wiedzieć bovdo tej pory widzialam tylko maski lbiotica.
Usuńja jednak wolę posmarować stopy grubą warstwą odżywczego kremu na noc i włożyć swoje bawełniane skarpetki :) wydaje mi się, że ten sposób jest bardziej ekonomiczny :D
OdpowiedzUsuńPrzydatne, szczególnie na domowy dzień SPA. ;]
OdpowiedzUsuń