lutego 22, 2017

Amaderm Krem nawilżająco-regenerujący. Remedium na spierzchnięte dłonie.

Witajcie!

Zima to ciężki okres dla naszych dłoni. Mróz, śnieg i wiatr działają na nią bardzo niekorzystnie. Tym bardziej jeśli ktoś tak jak ja wiecznie zapomina zabrać ze sobą rękawiczek. Trudno mi było znaleźć krem, który będzie bardzo mocno regenerujący, a przy tym także ochronny. Jednak w wakacyjnym Joy Box trafił do mnie produkt od Amaderm. Od razu po przeczytaniu składu wiedziałam, że podczas ciepłych miesięcy będzie za gęsty więc zostawiłam go na zimę.



Amaderm Krem nawilżająco-regenerujący przeznaczony jest do ochrony skóry suchej, szorstkiej z tendencją do łuszczenia. Szczególnie polecany do stosowania w miejscach najbardziej narażonych na przesuszenie, tj. dłoniach, łokciach i kolanach.
15-pocentowe stężenie substancji nawilżającej zapewnia ochronę przesuszonej i odwodnionej skórze. Wygładza ją i regeneruje, likwiduje nadmierne rogowacenie, czyni miękką, gładką i elastyczną. Ułatwia złuszczanie i zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej. Delikatna, kremowa formuła pozwala łatwo rozprowadzić krem.
Kosmetyki są bezpieczne nawet dla cery skłonnej do podrażnień i alergii. Nie zawierają parabenów ani produktów ropopochodnych. Krem nie posiada zapachu, barwników, nie powoduje żadnych reakcji alergicznych. Może być stosowany zarówno do codziennej ochrony skóry suchej, jak i podczas różnego rodzaju terapii, zabiegów powodujących wysuszenie czy podrażnienie skóry.
Pojemność: 50 ml
Skład:
Aqua, Urea, Cetearyl Alcohol, Sodium Lactate, Polysorbate 60, Glyceryl Stearate, Linum Usitatissimum, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Dimethicone, Sorbitol, Panthenol, Sorbitan Stearate, Lactic Acid, Theobroma Cacao, Silica, Allantoin, Tocopherol, Xanthan Gum, Potassium Sorbate, Cholesterol, Ceresin, Paraffinum Perliquidum, Paraffinum Liquidum, Lanolin
Produkt ma postać gęstej maści. Na drugim miejscu w składzie ma mocznik i to on sprawia, że bardzo skutecznie zmiękcza i nawilża naskórek. Mimo tej gęstości i tłustości to produkt dosyć szybko się wchłania w dłonie jednak ten dodatek w nim parafiny pozostawia taką delikatną ochronną warstewkę na powierzchni dłoni. Nie jest to jednak w tym przypadku nic złego, gdyż ta warstwa tworzy barierę dla niekorzystnych czynników atmosferycznych. Bardzo chętnie używałam go rano, gdy wychodziłam z domu na dwór. Smarowałam nim dłonie, taką grubszą warstwą również na noc. Krem także świetnie radził sobie ze zmiękczaniem skóry na stopach, kolanach czy łokciach. Jedynym minusem może być jego zapach , gdyż jest on dosyć intensywny. Trudno mi go określić, ale dla mnie pachnie tak jak olej z orzechów włoskich , ale w bardzo stężonej dawce. Nie był to może jakiś nieprzyjemny zapach, ale dla mnie zdecydowanie zbyt intensywny Naprawdę byłam z niego bardzo zadowolona i będę pamiętać o tym produkcie w przyszłym roku.
Produkty AMADERM możecie kupić na ich stronie www.amaderm.pl
Post nie jest sponsorowany, a produkt kupiony przeze mnie.


21 komentarzy:

  1. Jeśli na spierzchnięte dłonie to jest odpowiedni dla mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dłonie po tych mrozach są w tragicznym stanie... Może może ten krem byłoby odpowiedni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. moglby sie u mnie sprawdzic ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie spotkałam się z tym kosmetykiem, ale skoro jest tak dobry to muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie znałam wcześniej tej firmy ale muszę bliżej się jej przyjrzeć.

      Usuń
  5. Nie słyszałam o nim nigdy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. nie jestem pewna zapachu, ale produkt ciekawy i z chęcią bym go spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak z mocznikiem to się piszę, lubię takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam problemu ze spierzchniętymi dłońmi, ale gdyby taki się pojawił... będę miała ten krem na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam z nim wcześniej styczności :) akurat jakoś nie mam problemu z skórą na dłoniach. Ale np moja mama i brat już tak. Więc dla nich pewnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja skóra też jest względnie w porzadku, ale lubię czasem tak mocno nawilżyć dłonie.

      Usuń
  10. Ja z kolei mam problem z gubieniem rękawiczek, ech, co rok nowa para albo dwie :D W tym roku sięgnęłam po rękawiczki na sznurku. Owszem, czuję się jak mała dziewczynka z takimi dyndającymi rękawiczkami np. w sklepie, ale przynajmniej jeszcze ich nie zgubiłam :D Krem niestety nie dla mnie, moje dłonie nie tolerują mocznika :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często gubię. Ciekawa jestem jakie składniki nawilżające wybierasz skoro nie tolerujesz mocznika? To bardzo skuteczny składnik jeśli chodzi o nawilżanie 😯

      Usuń
  11. Warto o nim pamiętać, ja też mam zawsze wyschnięte dłonie zimą.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.

Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.

Do zobaczenia !

Copyright © 2016 Uroda Według Blondynki , Blogger