Mam nadzieję, że weszliście w Nowy Rok w dobrych nastrojach 😊 Oczywiście życzę Wam aby był co najmniej tak dobry, a nawet lepszy niż ten miniony.
Dla mnie rok 2015 był początkiem mojej blogowej przygody. Podczas tego czasu poznałam wiele wspaniałych osób.
W nowym roku chciałabym, aby blog się dalej rozwijał. Moim postanowieniem jest też częstsze dodawanie postów.
A teraz przejdźmy do kosmetykow, które w tym roku skradły moje serce.
1. DEMAKIJAŻ: Balsam do mycia twarzy
Bardzo duża wagę przykładam do dokładnego oczyszczenia twarzy, gdyż to podstawa skutecznej pielęgnacji twarzy. Stosowalam wiele żeli, mleczek i płynów micelarnych. Jednak najlepiej sprawdziło mi się oczyszczanie olejami. O ile standardowe OCN nie bardzo przypadło mi do gustu tak olejowy balsam własnego wykonania gości w mojej łazience niemalże od roku. Sprawił , że moja skóra nie jest taka przesuszona oraz rzadziej borykam się z niedoskonalosciami.
2. PIELĘGNACJA TWARZY: Skin Clinic Professional MEZO Terapia Korygująca - Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc
W roku 2015 wprowadziłam do swojej pielęgnacji serum. To z Bielendy bardzo pomogło mi podczas największego wysypu krostek. Niestety do dzisiaj nie wiem, co było jego przyczyną. Całe szczęście obecnie skóra się uspokoiła. Cała seria zasługuje na pochwalę, ale serum było zdecydowanie najlepsze. Właśnie kończę drugą butelkę.
Długo zastanawiałam się czy umieścić na pierwszym miejscu minerały Annabelle Minerals czy azjatyckie BB SKIN79. W końcu wybrałam kremy azjatyckie, gdyż zawsze wyglądają na mojej skórze świetnie. A szczególnie podczas przesuszen do których moje policzki maja niestety tendencję. Pudrowe minerały niestety nie są wtedy zbyt komfortowe, ale kremowe BB spisują się idealnie i mają dodatkowe działanie nawilżające. Jedynym minusem może być bardzo jasny kolor VIP Gold , który nie jest w stanie się dopasować do mojej lekko opalonej skóry ( używam samoopalacza). Ale jeśli zmieszam to z BRONZE to otrzymuję kolor idealny.
4. MAKIJAŻ/PIELĘGNACJA OCZU : Oceanic, Long4Lashes, odżywka do rzęs.
Niestety zaczęłam kurację tym produktem zanim jeszcze zaczęłam regularnie pisać dlatego nie mam zdjęć porównawczych. Serum starczyło mi na 9 m-cy użytkowania (niestety nie zawsze byłam regularna). Mimo to dało rewelacyjne efekty. Pod koniec stosowalam je także na brwi. Najważniejsze jest jednak to, że po mimo zaprzestania kuracji moje rzęsy drastycznie nie pogorszyła się. Owszem wróciły do swojej standardowej długości, ale nie zaczęły hurtowo wypadac. Na pewno powtórzę kurację w tym roku.
5.MAKIJAŻ/PIELĘGNACJA UST: MNY Color Sensational, 250 Mystic Mauve
6. PAZNOKCIE/DŁONIE: The Body Shop Hemp Hand Protector Silnie Nawilżający Krem Do Rąk
To mój ogromny ulubieniec. Jak do tej pory nie znalazłam nic, co by lepiej nawilzalo moje dłonie i pozostawialo je takie miłe w dotyku. Niestety jego różany brat okazał się totalnym niewypałem. A tej wersji nie mogę nigdzie znaleźć 😯
7. WŁOSY: Maska Kallos Latte
Odżywki Kallos to zdecydowanie wielkie odkrycie tego roku. Są niedrogie, dostępne w drogeriach Hebe i na moich włosach daje naprawdę świetny efekt. Najlepsza z nich okazała się wersja Martę, która świetnie wygladzala moje włosy i sprawiała, że były bardzo mięsiste. Trzeba jednak z nią uważać gdyż używane zbyt często może doprowadzić do przeproteinowania naszych włosów. Jedyne, co mi się w niej nie podoba to drazniacy zapach. Miałam wersję Banana, która pięknie pachniało ale nie dawała tak dobrych efektów. Obecnie testuje wersję Milk.
8.PIELĘGNACJA CIAŁA: DR ORGANIC , ORGANICZNE MASŁO DO CIAŁA OWOC GRANATU
Dr Organic to kolejne odkrycie tego roku. Masełko to wygrałam w konkursie firmy na FB i od razu się w nim zakochałam. Ma piękny owocowy zapach, który długo utrzymuje się na skórze. I cudowna , gęstą, nawilzajaca konsystencję. A dzięki jego naturalnemu skladowi jeszcze bardziej przypadło mi do gustu. Masła The Body Shop mogą się schować. Obecnie testuje tez inne produkty tej firmy i na pewno niebawem pojawią sie ich recenzje.
9. ZAPACH: Avon, Little Pink Dress
Bardzo lubię zapachy z tej serii. Standardowe Black kojarzy mi się z moja mama, która często to używała. W tamtym roku używałam wersji Gold, a w tym postawiłam na coś lzejszego, k wiatowego czyli Pink. Noszę to w torebce i często używam. To ładny, dzienny zapach. Na mnie perfumy te utrzymują się bardzo dobrze.
10. AKCESORIUM:
Foreo Luna, szczoteczka oczyszczająca do skóry wrażliwej i normalnej
Ostatnia kategoria to akcesorium, które bardzo zmieniło moje podejście do oczyszczania twarzy. Luna sprawia przede wszystkim, że moje pory są oczyszczone i zwezone. Ma też swój udział w zminimalizowania ilości wypryskow. Przede wszystkim to świetny masaż twarzy. Zauważyłam że jest bardzo ujedrniona, a wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne dużo lepiej się wchlaniaja.
A jak tam Wasi ulubieńcy?
Odkrylicie w tym roku coś ciekawego?
Właśnie teraz używam tej serii Bielendy;) Lunę też lubię, tyle że mam małą.
OdpowiedzUsuńJa kupowałam lune na promocji i duża była w cenie małej. To jedna z lepszych inwestycji.
UsuńMuszę spróbować tego serum z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam! Z całej serii jedynie krem nie do końca przypadł mi do gustu.
UsuńSzczoteczka wygląda super! Kallosy lubię ale Latte średnio u mnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńU mnie latte działa jak do tej pory najlepiej ale wielu kallosow jeszcze nie miałam np blueberry czy algae.
UsuńZ Twojej listy najbardziej zainteresował mnie ten balsam do mycia twarzy;) Lubię takie naturalne sposoby na pielęgnację;)
OdpowiedzUsuńTo polecam bloga i kanał YT Czarszki. To moja ulubienica jeśli chodzi o kosmetyki naturalne.
UsuńZacna pielęgnacja, podobna jak u mnie :) Tylko szczoteczki Foreo brak ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Bardzo ja lubię i nie wyobrażam sobie już oczyszczania twarzy bez niej.
UsuńPrzyznam, że nie miałam żadnego z Twoich kosmetycznych odkryć, ale wszystko jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuń☺
UsuńMiałam Pinki z Avonu, w sumie do tej pory mam, ale już nie używam, bo dostałam inne. Bardzo lubiłam, piękny maja zapach :) rownież stosuje serum na rzęsy, ale dopiero drugi miesiąc ;)
OdpowiedzUsuńA jakie serum wybralas? Mam kilka innych zapachów ale ten obecnie wygrywa☺
Usuńu mnie serum z bielendy też znalazło sie w ulubieńcach , ponadto tego balsamu do mysia chetnie bym użyła ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo prosty do wykonania☺
UsuńMiałam okazję używać próbki kremów BB ze SKIN79 i sama się przekonałam że są cudowne.
OdpowiedzUsuńOoo tak! 😀
UsuńTo serum z Bielendy jest fantastyczne, również byłam z niego bardzo zadowolona :) Maskę Kallos też bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo moja druga buteleczka i myślę że nie ostatnia. Kallosy cały czas testuję różne rodzaje ale do latte chętnie wracam. .
UsuńNie znam twoich odkryć ale wydają się być bardzo ciekawe, szczególnie te kremy bb przykuły moją uwagę :) Gdzie je nabywasz?
OdpowiedzUsuńWejdź na Polska stronę Skin79 tam są podane linki do zaufanych sprzedawców. Nie polecam kupować na stronach typu allegro czy ebay gdyż jest tam dużo podróbek.
UsuńLubię LPD z Avonu, ale dla mnie Little Black Dress bije ją na głowę.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Kasi to prawdziwe cudeńka
Mi się chyba przejadla ta standardowa wersja i musialam zrobić skok w bok.☺
UsuńBB gold znam i również uwielbiam. Reszta ciągle czeka na odkrycie:)
OdpowiedzUsuńSame fajne produkty, tych bebikow azjatyckich nie miałam ale bardzo kuszą :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam. Dla mnie bez porównania z p odkladami drogeryjnymi. Jedynie minerały lubię niemal tak samo.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdawiam. Produkty rzeczywiście fajne, na niektóre może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńhttp://polishqueens143.blogspot.com/
Bardzo fajni są Twoi ulubieńcy.
OdpowiedzUsuńSama marzę o szczoteczce Foreo Luna i to jeszcze w takim ślicznym kolorze ją masz <3