Witajcie!
Jestem ogromną fanką czerwonej szminki na ustach. I właśnie produktów do ust w tym kolorze mam najwięcej. Mimo, że na co dzień raczej ich nie noszę, ale nie mogę przejść obok kolejnej pięknej czerwieni.
Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy z portalu wizaż wraz z podkładem True Match otrzymałam matową pomadkę właśnie w tym kolorze.
L'Oreal Matte 404 Raspoutin-Me. Producent określa tę pomadkę w płynie mianem matowego błyszczyku. Według mnie trochę się to wyklucza, gdyż błyszczyk z definicji powinien się mocno błyszczeć więc nie może być matowy. Ale to tylko drobnostka, nie czepiajmy się terminologii.
Pomadka ma bardzo przyjemną, puszystą konsystencję. Jest ona w formie delikatnego musu przez co praktycznie nie jest wyczuwalne na ustach. Bardzo zaskoczył mnie wygięty aplikator ale okazał się niezwykle wygodny i precyzyjny.
Kolor 404 Raspoutin Me to bardzo nasycona, żywa czerwień. Jest ona zdecydowanie ciepła, pomidorowa z pomarańczowym tonami. Bardzo dobrze czuję się w tego typu odcieniach.
Co do wykończenia to szminka nie jest typowym tępym matem. Daje miękkie wykończenie , takie satynowe. Przypomina mi trochę Bourjois Rouge Edition Velvet aczkolwiek nie jest tak mocno zastygająca na ustach.
Jeśli chodzi o trwałość to muszę przyznać , że jest ona przyzwoita. Co prawda tak jak wspomniałam wyżej pomadka nie jest mocno zastygajaca. REV czy GR Liquid Lipstick trzymają się trochę dłużej. Ale dużym jej plusem jest to że nie przesusza i nie ściąga ust. Szkoda , że zostawia ślady na szklance. Ale pigment barwi usta i nawet gdy wierzchnia warstwa się zetrze to nie ma nieestetycznych dziur.
Myślę że będzie to jedna z moich ulubionych pomadek tej wiosny.
Ciekawa jestem jakich kolorów Wy macie najwięcej w swoich pomadkowych zbiorach ?
EMI💋
Media społecznościowe:
Uwielbiam cię w takich kolorach pomadek :) ślicznie :*
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! :)
OdpowiedzUsuńpiękne ta czerwień :) nawet nie wiedziałam, że ta firma również ma matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to ja do tej pory też nie wiedziałam , a pomadka jest naprawdę niezła :)
UsuńUwielbiam czerwień na ustach - jest taka kobieca! Bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! też tak uważam
UsuńKolor jest piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje Ci ten kolorek♥
OdpowiedzUsuńBardzo Ci w czerwieni do twarzy:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na ustach i bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień :-) Ślicznie Ci w takim kolorku :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mi również bardzo przypadł do gustu.
UsuńFajny ten kolor ale ja jakoś do typowych czerwieni nie potrafię się przekonać.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nie trafiłaś "na tę swoją". Ja np nie lubię siebie w takich typowych beżowych nude.
UsuńBardzo ładny i nienachalny kolor :) . Ja mam kilka matowych w kredce z golden rose, ale na moich suchych ustach niestety się nie sprawdzają. A konsystencja loreala powinna mi pasować :)
OdpowiedzUsuńTo jest taka bardziej musowa pianka która nie zasycha mocno na ustach. Polecam Ci obejrzeć pomadki Eveline Velvet. Mają fajna trwałość ładne kolory i również są laskawe dla ust ☺
UsuńByłam w rossmanie i oglądnęłam ten kolorek na żywo. Na Tobie tak mi się spodobał, a mnie niestety nie pasuje :( chyba, że to te sklepowe światła tak działają :/
OdpowiedzUsuńŚwiatło w sklepie bardzo przeklamuje. Ja zawsze nazizm sobie po ręce i patrzę kolor w świetle dziennym ☺
Usuń* maziam (jaki nazizm?)
UsuńBardzo Ci pasuje ten kolor! A swoją drogą jestem ciekawa jak ten matowy błyszczyk wygląda na żywo, chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuń