Witajcie!
Dzisiaj na blogu recenzja kolejnego, naturalnego kosmetyku do twarzy. Bardzo lubię kosmetyki naszych rodzimych marek. Mają bardzo dobre składy, bez zbędnych zapychaczy i dostępne są w przystępnej cenie. Bardzo cieszę się, że takich produktów na naszym rynku jest coraz więcej. Moja skóra twarzy bardzo polubiła się z naturalną pielęgnacją, dlatego co i raz szukam perełek w tym zakresie. Jakiś czas temu skusiłam się na zestaw do twarzy Vianek. Z tonikiem w formie mgiełki bardzo się polubiłam i już o nim pisałam na blogu. Natomiast po świetnych kremach z Sylveo byłam bardzo ciekawa działania produktów młodszej marki.
INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY KREM DO TWARZY NA NOC. Krem do twarzy na noc, wykorzystując naturalne procesy zachodzące w skórze, stymuluje ją do naturalnej regeneracji. Zawiera kompleks humektantów (mocznik+mleczan sodu+kwas hialuronowy), który w połączeniu z cennymi olejami (arganowym i z kiełków pszenicy), zapewnia skórze głębokie nawilżenie i odżywienie. Ekstrakt z robinii akacjowej i witamina E działają antyoksydacyjnie i spowalniają procesy starzenia się skóry.
Pojemność: 50 ml.
Termin ważności: 18 miesięcy od daty produkcji, 6 miesięcy od momentu otwarcia.
INCI
Aqua, Glycine Soja Oil, Urea, Triticum Vulgare Germ Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Robinia Pseudoacacia Flower Extract, Glyceryl Stearate, Coco-Caprylate, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Sodium Lactate, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid.
Bardzo mi się podoba szata graficzna kosmetyków tej marki. Jest ona prosta, z charakterystycznymi motywami kwiatowo-ziołowymi. Każda seria jest oznaczona innym kolorem dzięki czemu łatwo można odróżnić od siebie poszczególne produkty. Ja ze względu na swoją lubiącą się przesuszać skórę wybrałam serię niebieską. Bardzo podoba mi się to, że krem jest w opakowaniu z pompką airless. Mamy gwarancję, że nie dostaną się do niego żadne bakterie, ani też nie będzie się szybciej psuł pod wpływem powietrza. Całość jest też umieszczona w kartoniku i zabezpieczona także jestem pewna , że w sklepie nikt mojego kremu nie otwierał. Z jednej strony matowy, nieprzeźroczysty plastik chroni kosmetyk naturalny przed światłem i przed jego psuciem jednak z drugiej strony nie wiemy ile tego kosmetyku zostało w buteleczce. Ja szczerze mówiąc się zawsze zaskakuję, że to już koniec chociaż można to podejrzewać jeśli buteleczka staje się niepokojąco lekka.
Sam krem ma bardzo przyjemny, kwiatowy ale jednak orzeźwiający zapach. Jest on subtelny, ale wyczuwalny. Krem jak na produkt na noc ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Wysoko w składzie zawiera mocznik, który moja cera bardzo lubi .Produkt pozostawia skórę miękką i ładnie nawilżoną. Nie zapchał mnie, nie spowodował uczulenia ani podrażnienia. Wręcz przeciwnie, skóra była bardzo ładnie rozpromieniona i wygładzona. Ale po kilku dniach używania na noc zauważyłam, że dla mojej skóry jego działanie nawilżające i regenerujące jest zbyt małe. Gdy budziłam się rano to wszystko było do cna wypite przez skórę i czegoś brakowało. Dlatego zaczęłam go stosować w pielęgnacji porannej. I w tej roli sprawdził się wyśmienicie. Mimo bogatego w oleje składu wchłania się po kilku minutach. Świetnie na tak przygotowanej cerze rozprowadza się podkład oraz korektor. Utrzymuje tez to nawilżenie i komfort w ciągu dnia. Nie czuję przesuszenia, nawet w klimatyzowanym pomieszczeniu przez wiele godzin.
Podsumowując jest to bardzo dobry krem o porządnym składzie. Jeśli macie cerę normalną lub mieszaną to sprawdzi się jako propozycja na noc. Jeśli natomiast tak jak ja potrzebujecie mocnego wieczornego "kopa nawilżenia" to może się okazać zbyt słaby. Warto jego działanie wzmocnić np serum olejkowym. U mnie w tej kwestii najlepiej sprawdzały się kremy z betuliną od Sylveco. Niemniej jednak jestem zadowolona z jego działania na moją cerę i chętnie skuszę się na krem z serii odżywczej (pomarańczowej)
Jakich kremów na noc używacie?
Może polecicie mi coś mocno nawilżającego?
Pozdrawiam!
EMI
Mogą Cię zainteresować :
- Vianek - Nawilżający Tonik Mgiełka
- Vianek - odżywczy zestaw do pielęgnacji włosów
- SYLVECO - Krem brzozowo-rokitnikowy z betuliną
Media społecznościowe:
Post nie jest sponsorowany, a kosmetyki kupione przeze mnie.
Ja na noc używam tego samego kremu, co na dzień. Nie mam jakichś specjalnych wymogów :)
OdpowiedzUsuńJa na noc lubię stosować bogate gęste konsystencje i oleje. W ciągu dnia, pod makijaż na pewno by się to nie sprawdziło :)
UsuńJa mam mieszaną więc pewnie na noc u mnie lepiej się spisze niż na dzień chociaż ja bardzo lubię treściwe kremy nocne ale też nie przesadzone :P
OdpowiedzUsuńja uwielbiam taką bogatą nocną pielęgnację :)
UsuńNie miałam tego kremu, ale polecić mogę Loreal ekspert nawilżenia - jest ok. :-)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie używałam takich zwykłych kremów. Moja skóra bardzo dobrze reaguje na naturalne kosmetyki i raczej nie zamierzam tego zmieniać.
UsuńJakoś mnie ich kremy do twarzy wyjątkowo nie kuszą... Miałam próbkę bodajże rokitnikowego z Sylveco i pamiętam, że strasznie mi się nie spodobał, potem miałam próbkę kremu na noc Biolaven i mnie zapchał, a ostatnio krem pod oczy Vianek też mnie zapchał :p Wyraźnie ich kremy mi nie leżą ;)
OdpowiedzUsuńTe naturalne kremy są bardzo specyficzne i nie każda skóra je dobrze znosi. Moja je uwielbia, a rokitnik z betuliną to mój zdecydowany hit :) Biolaven i ten krem pod oczy tez miałam ale były bez efektu wow chociaz nic złego mi nie zrobiły.
UsuńNawet przyjemny kremik, ale też niczym szczególnym nie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję z olejem z winogrona :) Bardzo fajnie kremik nawilżał!
OdpowiedzUsuńdla mnie kremy z tej serii Biolaven są najsłabsze ale nie powiedziałabym że jakieś złe :)
UsuńAkurat idealny do mojej cery , i chętnie bym go na noc wypróbowała ! Ale póki co zapasy wykorzystuję :D
OdpowiedzUsuńCiekawy krem,ale nie kusi mnie 😊
OdpowiedzUsuńKuszą mnie produkty tej firmy, bo czytałam o nich wiele pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńWarto poprosić w sklepie o próbki (chętnie je dodają) bo nie każda skóra lubi takie naturalne, bogate w oleje kremy :)
UsuńOprócz kilku próbek, to nie używałam Viankowych kosmetyków, ale planuję wypróbować coś właśnie z niebieskiej serii;)
OdpowiedzUsuńA jak podobały Ci się próbki?
UsuńOstatnio wersję na dzień tego kremu poleciłam przyjaciółce. Mam nadzieję, że będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wersja na noc jest idealna wersja na dzień ale moja skóra niestety lubi się przesuszac 😯
UsuńNie miałam nigdy nic z tej firmy!
OdpowiedzUsuńTe produkty wyglądają bardzo ładnie, a co do kremu to mam cerę mieszaną, więc myślę, żeby mi się spodobał. Ja aktualnie używam kremu różanego Make Me Bio :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz go używam. Jest bogatszy i tlustszy niż ten z Vianek.
UsuńO tak, szata graficzna Vianka potrafi zauroczyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty ☺
UsuńJestem małą sroką i bardzo patrzę na wygląd produktów, ten mi się bardzo podoba. Skład też wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńCoś ostatnio o tych kosmetykach zrobiło się głośno...
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że odkąd pojawili się na rynku to jest o nich głośno. Bardzo lubię kosmetyki Sylveco i ich marek córek. Po prostu.
Usuńnie spotkałam się z tym kremem, muszę się ze nim rozejrzeć .
OdpowiedzUsuńSzukaj w sklepach z naturalnymi kosmetykami. Sa też w drogerii natura.
UsuńMam próbkę, muszę ją sprawdzić ;) Ostatnio używam mleczko do demakijażu z serii odżywczej. Jest super. Rano mam gładką cerę, czego nie mogłam osiągnąć używając kremów z apteki.
OdpowiedzUsuńJa za mleczkami nie przepadam ale na pewno wypróbuję płyn micelarny.
UsuńCałkiem pozytywnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kremik ☺
UsuńZ Vianek spotkałam się już raz na jakimś blogu. Nieznana mi dotąd firma robi się jakby coraz bardziej popularna... ten krem na noc bardzo mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuńNo to stosunkowo młoda firma. Jeśli interesują Cię kosmetyki naturalne to znasz na pewno Sylveco. A to ich najmłodsze dziecko.
UsuńNie wiem czy polubiłabym go :-) Ja używam teraz świetnego kremu z Ryor :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Muszę koniecznie sprawdzić.
UsuńZachęcający krem, ale niestety ja szukam "kopa nawilżenia", więc chyba nie spróbuję :(
OdpowiedzUsuńNiestety w takim wypadku jak i u mnie może okazać się za słaby.
UsuńUwielbiam Vianka! Sama czaiłam się na ten zestaw jakiś czas temu, ale niestety w sklepie, w którym go szukałam był już wyprzedany :(
OdpowiedzUsuńJa trafiłam na niego przypadkiem w Naturze. A że szukałam kremu na noc to wzięłam ☺
UsuńPomarańczowa seria jest bardziej bogata i nieco tłuściejsza, dla mnie (poza peelingiem) nieco zbyt tłusta na dzień. Za to na noc - polecam :)
OdpowiedzUsuńZ tym peelingiem maska niestety się nie polubiłam. Mam próbki tego kremu więc na pewno sprawdzę.
UsuńMuszę spróbować w takim razie tego toniku z vianka, skoro piszesz, że jest dobry :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie toniki i hydrolaty z naturalnym składem i w formie mgielki.
Usuń