kwietnia 23, 2017

HOLIKA HOLIKA Aloe Soothing Gel

Witajcie!

Czy tak jak ja macie ogromną słabość do ślicznych i bajeranckich opakowań?  Bo ja niestety często kupuję oczami , a potem okazuje się że produkt jest najwyżej przeciętny.  Nie ukrywam, że żel z Holika Holika skusił mnie swoim opakowaniem w kształcie liścia aloesu. 



Jednak na moje szczęście okazało się,  że  To bardzo dobry produkt. Aloes użyty do produkcji tego kosmetyku pochodzi z wyspy Jeju czyli jednego z najczystszych regionów na świecie.  Mamy tutaj aż  99% soku z aloesu. Niestety pozostały 1% stanowi wiele innych składników. Jak to bywa w azjatyckich kosmetykach składy są strasznie rozbudowane. 

Mimo wszystko produkt spełnił moje oczekiwania. Świetnie łagodzi podrażnienia np po stosowaniu kwasów . Przyniósł mi także ulgę gdy borykałam się z ogromnym uczuleniem - ograniczał świąd i redukował zaczerwienienie skóry.  Idealnie nadaje się do maseczek tonikowych. Ja mieszam hydrolat różany z żelem aloesowym i odrobiną olejku różanego i tą mieszanką nasączam suchą bawełnianą maskę.  Natomiast jeśli nie mam czasu robić maski to na zwilżoną hydrolatem twarz (jeszcze wilgotną ) wklepuję mieszankę żelu z olejkiem. Takie serum świetnie nawilża i natłuszcza moją suchą skórę.  Idealnie się wchłania więc nadaje się na dzień pod makijaż.  Wieczorem na te mieszankę nakładam jeszcze krem. 

Stosowany solo żel aloesowy ma minimalne właściwości nawilżające i gdy nic na niego nie należymy to może sprawiać wrażenie wysuszenia i ściągnięcia skóry. Możemy to zniwelować gdy szybko nałożymy na niego krem lub wymieszany z olejkiem.

Minusem opakowania jest jego dozownik. Strasznie dużo tego żelu przez niego się wydobywa i spokojnie starcza mi na posmarowanie twarzy, szyi, dekoltu a nawet dłoni.  Przez to produkt  ubywa w bardzo szybkim tempie. Przyznam się , że swój zaczęłam trochę oszczędzać.  Po 1,5 miesiąca została mi zaledwie odrobina na dnie.

Podsumowując jeśli chcecie mieć dobry kosmetyk i piękny gadżet , który będzie Wam zdobił toaletkę to serdecznie polecam. Sama osobiście nie wiem czy do niego wrócę.  Jestem zadowolona z jego działania, ale chętnie sprawdzę produkty z bardziej naturalnym składem. 

Stosujecie żel aloesowy w swojej pielęgnacji?  Może macie taki godny polecenia? A może macie świeży aloes? Nad jego uprawą również się zastanawiam.

Buziaki 💋
EMI

Media społecznościowe:


Copyright © 2016 Uroda Według Blondynki , Blogger