Przepraszam, że nie było wczoraj KOLOROWEJ NIEDZIELI. Po raz pierwszy byłam świąteczną gospodynią. W tym roku nie było obiadku na lenia i mamusi tylko jednego dnia gościliśmy rodziców a następnego teściów. Dlatego przygotowania całkowicie mnie pochłonęły. Niemniej jednak jestem z siebie dumna, gdyż udało mi się zrobić wszystko, co sobie zaplanowalam.
Wróćmy jednak do tematu dzisiejszego posta, którym jest słynna już na wielu blogach pomadka K*Lips od Lovely. Czym jest inspirowana to chyba każdy dobrze widzi. Mi to nie przeszkadza jakoś bardzo gdyż jest sygnowana polską marką, nie wprowadza klienta w błąd. Każdy z nas umie czytać i widzi że kupuje tańszy odpowiednik. Natomiast nie cierpię podrob z Ebay lub Aliexpress , gdzie wiele osób wierzy że trafiło super okazję i udało się kupić pomadke Kylie dużo taniej. A tak naprawdę kupujemy niewiadomo co.
Zestaw K*Lips to konturowka i pomadka w płynie dopasowane do siebie kolorystycznie. Stanowią naprawdę zgrany duet. Konturowka jest bardzo miękka i komfortowo nakłada się na usta. Można spokojnie nosić ja solo. Drugim etapem jest pomadka w płynie. Nakładamy ja aplikatorem standardowym dla tego typu produktów. Najlepsze efekty osiągniemy gdy należymy ja cienką warstwą. Po chwili zastyga, ale nie ściąga przy tym ust. Lekko się lepi ale nie jest to uciążliwe. Mat jest bardzo ładny. Pomadka jest trwała. Spokojnie trzyma się ust przez kilka godzin. Potrafi przetrwać napoje oraz niezbyt tłuste jedzenie. Pamiętajmy aby nie dokładać jednej warstwy na drugą. Przed poprawka dobrze jest zmyć wcześniejszą warstwę i nałożyć produkt na nowo. Niestety przy długotrwałym używaniu może przesuszac usta dlatego pamiętajmy o odpowiedniej ich pielęgnacji i nawilzaniu.
Mimo że jest to dobry produkt to nie noszę go zbyt często ze względu na kolor. Wybrałam Lovely Lips który wydawał się ślicznym brudnym różem. Niestety na moich ustach przybiera dziwne brązowo -rudawe tony , które niekoniecznie mi się podobają. Szkoda , że wybór kolorów jest taki niewielki aczkolwiek może bliżej przyjrze się Pink Poison.
Pomadki możecie kupić w Rossmann w cenie 19.90. Warto spojrzeć na nie podczas najbliższej promocji -49%
Już podrożały do prawie 26zł :/ ja je tylko oglądałam w rossmannie, ale kolory szczególnie mnie nie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńTo strasznie drogo! Ciekawe czy po promocji cena wróci do standardowej kwoty.
UsuńPodrożały pewnie z powodu promocji, co jest okropną zagrywką ze strony Rossmanna :(
UsuńOj nieładnie zagranie, ale i tak się nad nią zastanawiam ;)
UsuńKolezanka z Rossmana powiedziała mi że to firma produkująca wymusiła podwyżkę ceny. Ciekawe czy po promocji wróci do ceny standardowej.
UsuńCiężko na nie trafić i bez promocji ;)
OdpowiedzUsuńTak? Ja mam wrażenie ze szał na nie już minął.
UsuńZamierzam kupić na promo w Rossmannie właśnie nr 5, ale trochę mnie zmartwiłaś, że przybiera takie tony brązu. Podobnie u mnie się dzieje z pomadką Lovely Extra Lasting nr 1-u innych dziewczyn wygląda na ładny róż, a na mnie jakiś brąz z domieszką rudości.
OdpowiedzUsuńNo właśnie przez ten kolor nie bardzo ja lubię. Może Wibo nr 1?
UsuńStrasznie lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńA jaki masz odcień? Ja mam milky brown i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńLovely Lips . Ja niestety niekorzystnie wyglądam w brazach i raczej kupuję odcienie różowe różane lub brzoskwiniowe.
UsuńMoja koleżanka też ma ten kolor i u niej też jest rudawy ale trwałość jest świetna :)
OdpowiedzUsuńTak trwałość na duży plus ☺
UsuńBardzo fajny kolor - lubię takie :) Bardzo Ci ładnie w tym kolorku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękny kolor paznokci! :) To tak nie na temat ;) A w temacie: Nie używałam tej pomadki i pewnie nie skusze się na nią, bo przy suchych ustach, mogłaby wyrządzić więcej zła ;)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie spojrzeć na pomadki Eveline Velvet to taki delikatny mat który nie wysusza ust a całkiem nieźle się trzyma
UsuńLubię tę pomadkę, mam kolor - 1 i jestem z niego niezwykle zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spojrzeć na inne odcienie
UsuńJa też zamierzam skysić się na Pink Poison podczas promocji w Rossmannie 😊
OdpowiedzUsuńMuszę spojrzeć na ten kolor w drogerii. Mam obawy ze będzie za jasny
UsuńŚliczna pomadka. Mi właśnie te rudawo-brązowe tony się bardzo podobają :D
OdpowiedzUsuńO widzisz a ja jakoś nie mogę się przyzwyczaić
UsuńŁadnie się prezentuje na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa będę polowała na Neutral Beauty na promocjach ;)
OdpowiedzUsuńTo niestety kompletnie nie mój kolor ale życzę powodzenia ☺
UsuńNa stronie Rossmanna widzę, że podnieśli cenę pomadki do 25 zł - dziwne :P Też pamiętam, że kupowałam je po ok. 20 zł ;)
OdpowiedzUsuńNo no nieźle. Chociaż czytałam że ogólnie Wibo podnosi ceny swoich kosmetyków. Muszę sprawdzić ceny tuszy L'Oreal
UsuńŁadnie wygląda na Twoich ustach :) Ja myślałam właśnie o kolorze Pink. Ale nie wiem czy w końcu ją zakupie podczas promocji w Rossmannie. A cena jest już wyższa, 26 zł...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ra cena zostanie na stałe czy tylko na czas promocji.
UsuńJa mam tą milky i bardzo ją lubie szkoda tylko ze cenę do góry dali...
OdpowiedzUsuńBardzo nieładnie z ich strony. I to 6zł przecież to podwyżka prawie 30%
UsuńMoim zdaniem na zdjęciu (na Twoich ustach) kolor jest bardzo ładny, ale być może na żywo nieco inaczej wygląda. Ja chcę kupić jakiś odcień, ale chyba zdecyduję się na coś mniej typowego.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jakoś nie mogę się do niego przyzwyczaić
UsuńA mi się podoba ten kolor :D dużo dobrego słyszałam o tej pomadce, ale jeszcze nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńKorcą mnie, ale czy ja będę ich używać :P
OdpowiedzUsuńMyślę ze jeśli kupisz odpowiedni kolor to tak bo jakościowo jest to świetny produkt.
UsuńTen kolor jest świetny :) Jestem u Cibie pierwszy raz na blogu i już mi sie tu spodobało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Dziękuję i zapraszam częściej ☺
Usuń