Hej!
Wiecie, że jestem ogromną fanką kosmetyków naturalnych. Chętnie używam ich do pielęgnacji twarzy , włosów i ciała. Bardzo lubię także podklady i róże mineralne, które świetnie spisują się na mojej skórze. Jednak nigdy dotąd nie miałam kosmetyków kolorowych tego typu. Zmieniło się to , gdy w drogerii Novaya znalazłam szafę Lily Lolo. Firma oprócz standardowych sypkich produktów mineralnych posiada również krem BB, tusz do rzęs oraz pomadki. Swoje testy postanowiłam zacząć od tej ostatniej grupy.
Z szerokiej gamy kolorów wybrałam delikatny odcień Romantic Rose. Jest to subtelny , różany kolor. Jest jasny , ale nie za jasny do mojej karnacji. Nie wyglądam w nim jak topielica co niestety często ma miejsce przy bardzo jasnych odcieniach takich typowych nudziakow. Kolor ten będzie idealnie pasował do lekkiego wiosennego makijażu , ale świetnie się sprawdzi także przy mocniejszym makijażu wieczorowym .
Bardzo podoba mi się konsystencja tej pomadki. Głównym składnikiem jest tutaj olej rycynowy , wosk oraz lanolina. Szminka sunie po ustach niczym masełko. Czuję się jakbym miała odżywczy, nawilżający balsam na wargach. I pomadka rzeczywiście tak działa. Dzięki dużej zawartości olei i woskow zmiękcza i nawilża usta. Sprawia, że stają się gladsze i bardziej miękkie. Jej wykończenie jest błyszczące ale bez żadnych drobin. Oczywiście nie spodziewajmy się cudów jeśli chodzi o trwałość. Pomadka nie zastyga więc nie będzie tak trwała jak maty. Po jedzeniu czy piciu będziemy musieli ja poprawić. Natomiast dużym plusem jest to , że nie rozlewa się poza kontur ust i ładnie się z nich ściera. Ciekawa jestem jak zachowalby się ciemniejszy kolor.
Na pochwałę zasługuje również bardzo ładne opakowanie. Biało czarne z delikatnym logo jest kwintesencją minimalizmu i elegancji. To lubię.
Podsumowując pomadka bardzo mi się spodobała i sprawiła , że mam ochotę na więcej. Na pewno kupię jeszcze inny kolor. Chętnie sprobowalabym tuszu do rzęs.
Może znacie naturalną kolorowke godną polecenia? Chętnie przetestuje ☺
Buziaki 💋
Emi
Z szerokiej gamy kolorów wybrałam delikatny odcień Romantic Rose. Jest to subtelny , różany kolor. Jest jasny , ale nie za jasny do mojej karnacji. Nie wyglądam w nim jak topielica co niestety często ma miejsce przy bardzo jasnych odcieniach takich typowych nudziakow. Kolor ten będzie idealnie pasował do lekkiego wiosennego makijażu , ale świetnie się sprawdzi także przy mocniejszym makijażu wieczorowym .
Bardzo podoba mi się konsystencja tej pomadki. Głównym składnikiem jest tutaj olej rycynowy , wosk oraz lanolina. Szminka sunie po ustach niczym masełko. Czuję się jakbym miała odżywczy, nawilżający balsam na wargach. I pomadka rzeczywiście tak działa. Dzięki dużej zawartości olei i woskow zmiękcza i nawilża usta. Sprawia, że stają się gladsze i bardziej miękkie. Jej wykończenie jest błyszczące ale bez żadnych drobin. Oczywiście nie spodziewajmy się cudów jeśli chodzi o trwałość. Pomadka nie zastyga więc nie będzie tak trwała jak maty. Po jedzeniu czy piciu będziemy musieli ja poprawić. Natomiast dużym plusem jest to , że nie rozlewa się poza kontur ust i ładnie się z nich ściera. Ciekawa jestem jak zachowalby się ciemniejszy kolor.
Na pochwałę zasługuje również bardzo ładne opakowanie. Biało czarne z delikatnym logo jest kwintesencją minimalizmu i elegancji. To lubię.
Podsumowując pomadka bardzo mi się spodobała i sprawiła , że mam ochotę na więcej. Na pewno kupię jeszcze inny kolor. Chętnie sprobowalabym tuszu do rzęs.
Może znacie naturalną kolorowke godną polecenia? Chętnie przetestuje ☺
Buziaki 💋
Emi
Media społecznościowe: