Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym postem, który przygotowałam razem z innymi blogerkami. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja odkąd zaczęłam się interesować makijażem to zaczęłam również przyglądać się makijażom innych kobiet i mimowolnie trochę to oceniać. Wiecie...takie zboczenie "zawodowe". Tak też oceniam to, czy ktoś się np nie garbi lub nie ma przykurczy mięśniowych ;)
Makijaż jest indywidualną cechą każdej z nas, każdy lubi co innego i jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Jak to mawia moja ciocia " Nie ładne, co ładne , ale co się komu podoba".
Jest jednak kilka takich błędów (myślę , że podstawowych) o których niestety muszę wspomnieć.
źródło: www.polki.pl
1. ŹLE DOBRANY PODKŁAD.
Sprawa doboru odpowiedniego koloru podkładu była już wałkowana wielokrotnie przez wszystkie możliwe blogerki i vlogerki urodowe. I o ile kobiety/dziewczyny mają coraz większą świadomość tego, że NIE OPALAMY się podkładem to spotykam coraz większą tendencję do kupowania podkładu za jasnego. Chyba jest obecnie taka moda na posiadanie alabastrowej cery i bycie "bladzioszkiem" (przecież wszystkie najbardziej znane blogerki nimi są), że większość kobiet kupuje podkłady w tym najjaśniejszym odcieniu. A jasny bardzo często też i drugi i trzeci. Często te najjaśniejsze kolory wpadają w chłodny różowy ton. Jeśli ktoś ma ciepłą, żółtą tonację skóry to chyba nie muszę mówić jak wygląda...jak rak wyjęty z wody. Nawet jeśli nie opalamy twarzy i stosujemy wysokie filtry to pamiętajmy , aby kierować się kolorem naszej szyi i dekoltu. Tak, aby nasza twarz tworzyła spójną całość z resztą ciała.
Znaczenie ma również konsystencja podkładu. Jeśli mamy suchą skórę to pamiętajmy, że podkłady matujące będą prawdopodobnie źle na niej wyglądały, gdyż podkreślą wszelkie suche partie. Taka twarz wygląda na dużo starszą, a makijaż na niestaranny.
Moim idealnym kolorem i efektem podkładu jest Healhy Mix Light Beige z Bourjois.
źródło: www.mim24.pl
2. ZBYT MOCNO WYRYSOWANE BRWI.
Trend mocnych i wyraźnych brwi jest bardzo modny od kilku sezonów. Bardzo cieszę się, że moda na mocno wyskubane brwi przeminęła (mam nadzieję, że z wiatrem już na zawsze). Na rynku pojawiło się bardzo wiele produktów do podkreślania brwi. Możemy przebierać w różnego rodzaju kredkach, flamastrach, cieniach czy pomadach do ich stylizacji. Paleta kolorów również jest przeogromna - nie to co kiedyś : czarny i brązowy. Nawet jasne blondynki znajdą coś dla siebie.
Niestety problemem , który najbardziej mnie razi w oczy nie jest nawet zły dobór koloru (to było też już przerabiane setki razy) ale ilość zastosowanego produktu. Naprawdę takie wyrysowane na kwadratowo i kanciasto brwi nie wyglądają dobrze. A to niestety jest bardzo często spotykane - wyglądają jakby ktoś je po prostu przykleił do twarzy. Jeszcze przy pełnym, mocnym makijażu jakoś to się od biedy komponuje. Ale jeśli ktoś nakłada tylko lekki podkład i tuszuje rzęsy to takie wyrysowane brwi są jak z innej bajki.
Ja osobiście mam dosyć gęste i ciemne (jak na blondynkę) brwi. Dlatego tylko lekko podkreślam je i utrwalam tuszem z Catrice. Na imprezy, do mocniejszego makijażu stosuję Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe. Ostatnio zastanawiam się czy tych brwi trochę nie rozjaśnić (od zawsze zmagam się z podejrzeniem np. nauczycieli że je farbuję henną). Chociaż teraz , jak nie rozjaśniam włosów to nie są one aż tak ciemne.
3. KONTUROWANIE A'LA KIM KARDASHIAN
Trzeci błąd wpadł mi do głowy podczas piątkowej podróży do pracy. A mianowicie w autobusie przede mną siedziały dwie panie. Jedna starsza, druga młodsza (może córka ) i obie miały takie czerwone policzki - jak u ruskiej lalki. Ponadto młodsza kobieta miała dodatkowo na policzkach ogromne plamy z bronzera. Już tu pominę fakt , że po prostu było to źle nałożone. Po prostu tego produktu było ZA DUŻO! Pamiętajmy, że vlogerki które kręcą dla nas filmy pracują przy mocnych lampach. Lampy te prześwietlają twarz i wymywają kolory. To dlatego nakładają produktu aż tak dużo. Takie mocne konturowanie dobrze będzie wyglądało w kamerze lub na zdjęciach ale na żywo będzie to makijaż bardzo ciężki i nienaturalny. Czasem ( a w przypadku makijażu to chyba i zawsze) mniej znaczy więcej. Delikatnie podkreślone policzki bronzerem i różem nadadzą twarzy ładnego kształtu i ją ożywią.
I to już wszystkie błędy makijażowe, które bardzo rzucają się mi w oczy. Pamiętajmy, że człowiek uczy się na błędach i czasem warto jest przeanalizować to co robimy. Jeśli coś nie wychodzi (ja np nadal nie potrafię zrobić idealnej jaskółki na powiekach) to nie powinnyśmy się poddawać. Wszak praktyka czyni mistrza. Za 10, 100 czy 1 000 000 (w moim przypadku) razem na pewno się uda!!!
Jeśli chcecie przeczytać, co denerwuje inne blogerki to zapraszam na ich blogi.
A Was ? Co denerwuje najbardziej?
INNE POSTY Z TEJ SERII:
Z wszystkim co napisałaś w pełni się zgadzam. Co do makijażu - TRENING CZYNI MISTRZA. ;)
OdpowiedzUsuńO tak. Sama jak czasem patrzę na swoje stare zdjęcia to...o zgrozo!
UsuńMnie najbardziej denerwuja przerysowane, komiczne brwi....fuj :)
OdpowiedzUsuńOj tak, a ostatnio jest to częste zjawisko i często spotykane u vlogerek i blogerek.
UsuńPunkt pierwszy bardzo prawdziwy. Ja właśnie nie jestem żadnym bladzioszkiem i wcale być nim nie chcę;) a jak sobie nałożę jasny puder czy podkład w różowej tonacji to jest istna tragedia! Strasznie się wtedy odcina od mojej naturalnej, ciepłej cery w żółtej tonacji. A właśnie widzę, że jest taki trend na najjaśniejsze odcienie. Wcale to dobrze nie wyglada gdy się bladym nie jest;) Czasem się też spotykam z opiniami, że jakiś tam produkt jest pomarańczowy podczas gdy na mojej twarzy wyglada sino różowo ;)
OdpowiedzUsuńChyba ostatnio to częściej się spotykam ze zbyt bladymi twarzami niż tymi zbyt ciemnymi
UsuńTe brwi spędzają mi sen z powiek... Jak tak mozna!
OdpowiedzUsuńNie wiem...może niektórzy nie mają lustra w domu...
UsuńZ tymi brwiami to święta prawda :)
OdpowiedzUsuńAngelina i te brwi o nieeee :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMnie drażnią kiepskie brwi i nadmiar tapety. Podkład powinien korygować niedoskonałości, a nie być nakładany szpachlą, a patrząc na niektóre dziewczyny odnoszę wrażenie, że tak niestety jest :(
OdpowiedzUsuńDla mnie najbardziej rzuca się w oczy właśnie źle dobrany podkład no i te brwi . Niektóre są mocne przesadzone :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nadmiar tapety... czasem to przegięcie.
OdpowiedzUsuńBrwi jak wymalowane smołą, dodatkowo w nieziemskim kształcie plemnika - to jest coś! :D
OdpowiedzUsuńPodkład i brwi znalazły się również u mnie, ale z różem też się całkowicie zgodzę. :D
OdpowiedzUsuńMnie chyba źle dobrany podkład. jeszscze za jasny jestem w stanie przeżyć, ale za ciemny wygląda strasznie.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ten za ciemny podkład widuję coraz rzadziej
Usuńja mam zawsze problem z dobraniem podkładu:/ tzn. miałam, bo znalazłam już ten, który najbardziej pasuje do mojej cery:)
OdpowiedzUsuńI ktory okazał się tym ideałem?
Usuńrevlon colorstay odcień 150:)
UsuńU mnie niestety colorstay się nie sprawdził. Strasznie obciążał moja cerę.
UsuńJako blada twarz mam problemy z dobraniem odpowiedniego podkładu. Czasem zdarzy mi się też za mocno podkreślić brwi ale sama zdaje sobie z tego sprawę, że wyglądam wtedy jak klaun. Co do konturowania to tutaj mam spokój - nie umiem tego robić więc nawet się nie zabieram.
OdpowiedzUsuńJa bronzera używam bardzo delikatnie. Nie nazwałabym chyba tego AŻ konturowaniem.
UsuńTeż bardzo często zwracam uwagę na makijaż u innych kobiet i najczęściej rzucają mi się w oczy przerysowane brwi, ale czasem spotykam jeszcze takie narysowane, co chyba jest jeszcze gorsze. Czasami trafiam również na niewyciągniętą kreskę eyelinerem.
OdpowiedzUsuńJa kreskę kończę równo z powieka i nie robię jaskółki. Przede wszystkim dlatego że nie umiem tego ładnie i równo zrobić. Ale też dlatego, że koja powiEka trochę opada i ta jaskółka nie jest po prostu widoczna. Ale to chyba nie jest błąd, że nie jest wyciągnięta?
UsuńMigotka jesteś gapcia - czekam od 4 dni na Twoje dane do wysyłki bo wygrałaś u mnie cosik w skinowym rozdaniu dane wyślij na maila : interendo@wp.pl
OdpowiedzUsuńTak masz rację. Nie wiem jak to zrobiłam, bo czytałam ten post z wynikami...
UsuńPrawda, sama często widzę osoby,które jak to mówi mój kolega "czują w sobie dziecko niewyżyte artystycznie ". Trochę e tym racji jest ;) Pozdrawiam cieplutko ;*
OdpowiedzUsuńwww.aleksandrakobylnik.pl
Może to nie błędy a wizja artystyczna? Różnie bywa ;) ale często samą mnie to razi. Pozdrawiam cieplutko ;*
OdpowiedzUsuńwww.aleksandrakobylnik.pl
Może, nigdy nie wiesz co "artsta" miał na myśli :)
UsuńNa swojej drodze czesto spotykam przerysowane brwi. O ile jeszcze to cień czy kredka to pol biedy. Gorzej jesli to wielkie, karykaturalne brwi wykonane permanentnie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to już jest kwestia wyboru nieodpowiedniej kosmetyczki, która przecież powinna doradzić.
UsuńBłędy makijażowe to w ogóle temat ocean :D
OdpowiedzUsuńO tak, ale jest kilka które przewijają się w każdym poście.
UsuńDobrze ze ja sie delikatnie maluje to przynajmniej nie robie ich za duzo :-D
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką delikatnego makijażu i na co dzień to używam tylko podkładu , odrobiny różu i tuszu do rzęs.
UsuńFajny post :)
OdpowiedzUsuń