Witajcie!
Weekend weekend i po weekendzie. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i jutro już poniedziałek. Miejmy nadzieję, że chociaż piękna pogoda która nam towarzyszyła przez te dwa dni utrzyma się jak najdłużej.
Ostatnio w moje ręce wpadł najnowszy produkt do pielęgnacji twarzy od Eveline. Zaciekawił mnie ponieważ swój makijaż zmywam właśnie pod prysznicem używając oleju do demakijażu. Dlatego chciałam sprawdzić jak z tym poradzi sobie produkt kremowy. Wybrałam wersję do skóry wrażliwej i naczynkowej. Krem ma zastąpić nam zarówno mleczko do demakijażu jak i krem nawilżający. Ma on również minimalizować zaczerwienienia na twarzy.
Produkt ma przyjemną lekko musowa konsystencję i dobrze rozprowadza się na skórze. Jego zapach kojarzy mi się z zieloną herbatą.
Jeśli chodzi o deklarację zmycia makijażu to niestety nie sprawdził się on i mnie w tej roli. I ile z podkładem poradził sobie w miarę nieźle (pamiętajcie że używam tych lekkich, nawilżających) to niestety makijaż oczu mam wrażenie że tylko rozmazal. Nie będę go używać do tego celu.
Za to świetnie mi się sprawdził do porannego mycia twarzy gdyż bardzo delikatnie oczyszcza. Zostawia na skórze lekki film, co sprawia że nie czuć ściągnięcia po wytarciu twarzy. Dla mnie jest to komfortowe uczucie, ale niestety nie wystarczające na cały dzień. Muszę jednak nałożyć na niego lekki krem. Najważniejsze że nie spowodował pogorszenia mojej cery i wysypu niedoskonałości. Bardzo polubiłam ten przyjemny, poranny rytuał.
Produkt możecie kupić na stronie producenta lub w drogeriach.
Pozdrawiam!
EMI ❤
INNE POSTY Z TEJ SERII:
Chciałam go wypróbować ale obawiam się że na moje wrażliwe oczy nie będzie dobry, żele, mydła, kremy do mycia twarzy powodują łzawienie i zawsze stosuję pianki :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam nim kilka razy zrobić demakijaż oczu ale nie dał rady z tuszem do rzęs. Ale mnie nie podrażnił, nie szczypał. Teraz rano to myję samą buzię.
OdpowiedzUsuńMiałam inną wersję i byłam z niej zadowolona :]
OdpowiedzUsuńWidziałam go wiele razy i jakoś nie mam do niego zaufania... Stosowałam już balsam pod prysznic i bardzo polubiłam, ale jakoś nie przekonuje mnie stosowanie podobnego kosmetyku na twarz.
OdpowiedzUsuńNazywanie go balsamem pod prysznic jest troche na wyrost. To raczej taki krem myjący. Ja wieczorem zawsze myje twarz pod prysznicem najpierw olejami a potem Aleppo.
Usuńto jest dopiero nowość :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ☺
UsuńMam podobne zdanie, nie nadaje się do usuwanie makijażu z twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety. Tutaj jednak pozostanę wierna olejom.
UsuńTakiego cuda jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie radzi sobie z makijażem oczu, bo idea tego kosmetyku fajna;)
OdpowiedzUsuńRównież miałam taką nadzieję 😯
UsuńSzkoda, że nie sprawdził się. Już czytałam z nadzieją na jakąś perełke :D
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś szuka produkty do demakijażu to niestety nie 😯 ale zamiast żelu do mycia twarzy
UsuńNigdy nie słyszałam o czymś takim jak krem do twarzy pod prysznic. Szkoda że nie sprawdził się jeśli chodzi o oczy.
OdpowiedzUsuńBo to nowość ☺
UsuńJakoś produkty tej firmy mi nie podchodzą ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ich balsamy antycellulitowe.
UsuńNie spotkałam się wcześniej z tym kremem. :)
OdpowiedzUsuńTwój poranny rytuał to czysta przyjemność. Mamy nadzieję, że ten produkt będzie z Tobą każdego poranka. :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie mi się fo uzywalo i chętnie do niego wrócę gdy skończę obecny produkt ☺
UsuńTwój poranny rytuał to czysta przyjemność. Mamy nadzieję, że ten produkt będzie z Tobą każdego poranka. :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń