Kosmetyki Sylveco goszczą w mojej łazience od mniej więcej pół roku i jak na razie sprawują się wzorowo. Bynajmniej nie zamierzam się z nimi jak na razie rozstawać i na pewno zakupię kolejne opakowania po skończeniu obecnych. Z wyjątkiem szamponu pszeniczno - owsianego żaden produkt mnie jeszcze nie zawiódł. A posiadam kilka. Codziennie wieczorem makijaż zmywam lipowym płynem micelarnym, a następnie resztki domywam żelem tymiankowym, całość odświeżam hibiskusowym tonikiem. Regularnie wykonuję peeling twarzy produktem ze skrzypem oraz peeling ust pomadką z cukrem brązowym.
Dlatego bardzo się ucieszyłam, że w jednym z pudełek Shiny Box znalazł się żel do twarzy Biolaven. Biolaven to nowa marka Sylveco, a jej produkty są oparte na bazie lawendy oraz winogron. Tak jak zawsze mają one bardzo dobre i naturalne składy.
BIOLAVEN ORGANIC - żel myjący do twarzy
Nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy, delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z wszelkich zabrudzeń i makijażu. Łagodne detergenty i fizjologiczne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej, a dodatek oleju z pestek winogron zapobiega wysuszeniu. Olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, znany jest ze swoich antyseptycznych i odświeżających właściwości.
Systematyczne stosowanie pozwala cieszyć się czystą i promienną skórą.
Systematyczne stosowanie pozwala cieszyć się czystą i promienną skórą.
INGREDIENTS/INCI: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.
SPOSÓB UŻYCIA: niewielką ilość żelu nanieść na zwilżoną skórę i umyć twarz. Dokładnie spłukać wodą.
POJEMNOŚĆ: 150 ml.
CENA: 16,00 zł
Produkt ma bardzo krótki i naturalny skład. Zawiera delikatny i niedrażniący środek myjący. opakowanie produktu jest bardzo estetyczne. Biała buteleczka z wygodną pompką na której mamy rysunek kwiatów lawendy oraz fioletowo-zielone napisy. Lawenda to jedna z moich ulubionych roślin i mój ulubiony zapach dlatego lekko zawiodłam się, gdy nie wyczułam jej w nucie zapachowej żelu :( Produkt bardzo orzeźwiająco pachnie sokiem winogronowym. Dlatego świetnie mi się sprawdza przy porannym myciu twarzy. Delikatnie myje buzię, a przy tym bardzo dobrze ją odświeża . Dla mnie używanie go stało się po prostu czystą przyjemnością. Dużym plusem jest pompka, która dozuje niewielką, ale odpowiednią ilość żelu. Produkt jak i pozostałe produkty Sylveco jest bardzo wydajny i na pewno posłuży mi jeszcze na długo.
Jednym słowem bardzo polecam. A ja na pewno zaopatrzę się w przyszłości również w inne produkty Sylveco i Biolaven. Mam ochotę wypróbować kremy, których jak na razie miałam tylko próbki.
Produkty Biolaven możecie kupić w ich SKLEPIE INTERNETOWYM lub w innych drogeriach internetowych oraz małych drogeriach stacjonarnych, aptekach i sklepach zielarskich ( listę sklepów znajdziecie na stronie producenta).
A Wy lubicie produkty Sylveco? Który według Was jest perełką godną polecenia?
Miłego dnia!
Z chęcią sięgnę po niego jak wykończę mój żel z Iwostin. Choć nie ciągnie mnie za bardzo do tej firmy powinnam czegoś od nich spróbować i przekonać się na własnej skórze czy miałam słuszną awersję. :-)
OdpowiedzUsuńCzy Twoja niechęć dotyczy czegoś konkretnego?
UsuńMiałam kilka próbek ich kremów i przyznam szczerze, że w ogóle mnie nie zachwyciły. Z tego powodu jakoś nie chcę inwestować w ich produkty.
UsuńMi się bardzo spodobał krem nagietkowy z betuliną. Świetnie wygładzał i nawilżał moją buzię. Trudno mi jest znaleźć na noc coś treściwego, co jednocześnie by nie zapychało :(
Usuńjeszcze nie miałam nic z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńJa najbardziej lubię peelingującą pomadkę z Sylveco :D
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię, ale gdzieś zapodziałam :( koniecznie muszę znaleźć
UsuńCiągle czytam o produktach tej firmy, to na blogach, to na facebooku - chyba wreszcie nabędę. Szczególnie mnie kuszą produkty do włosów.
OdpowiedzUsuńMi się niestety nie sprawdził szampon pszeniczno-owsiany, ale moje włosy nie bardzo lubią się z naturalnymi szamponami. Wielu już próbowałam.
UsuńMam zamiar go kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy produkt biolaven ale myślę że będą kolejne
Usuńnie mialam nic z tej firmy,ale pewnie sie kiedys na cos skusze ;p
OdpowiedzUsuńJa też pewnie jeszcze coś zakupię
UsuńŻel fajnie zmywa, tylko nie do końca odpowiada mi jego wodnista konsystencja
OdpowiedzUsuńAkurat to jakoś bardzo mi nie przeszkadza
UsuńNa razie mam tylko peeling ale po zużyciu kremów jakie mam na pewno sięgne po sylveco:]
OdpowiedzUsuńRównież mam ochote na jakiś krem .
UsuńLubię kosmetyki od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńJa również:-)
UsuńChyba musze zakupić ten żel. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam ten i tymiankowy i oba są świetne. Mam ochotę wypróbować też ten rumiankowy
UsuńZ opisu wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńNie znamy go i raczej do twarzy byśmy go nie użyły :)
OdpowiedzUsuńA co się Wam w nim nie podoba?
UsuńKusi mnie ta marka :-)
OdpowiedzUsuńpolecam
UsuńA ja mam mieszane odczucia w stosunku do tego kosmetyku...
OdpowiedzUsuńA co Ci nie odpowiada? Jak dla mnie jest to delikatny, ale dobry produkt. Aczkolwiek np dla tłustej cery może być zbyt delikatny.
Usuńa ja mam niestety okropne wspomnienia z Sylveco :((((((((( uczulenia, wysypka... ech - wolę do tego nie wracać!
OdpowiedzUsuńA nie jesteś alergikiem? Może masz uczulenie na naturalne wyciągi?
UsuńOstatnio widzę Biolaven opanował blogosferę. I wszyscy chwalą ten żel, bedzie trzeba się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUżywam go od miesiąca i lubię go, ale jedynie do porannego mycia twarzy, wieczorem jest dla mnie za słaby ;/
OdpowiedzUsuńTo prawda jest dosyć delikatny dlatego również używam go rano lub np po siłowni - głównie dla odświeżenia twarzy. Wieczorem stosuję żel tymiankowy, który zdecydowanie lepiej domywa pozostałości makijażu itp. Biolaven wypróbuję w połączeniu z sypkim korundem - zobaczę jak się sprawdzi jako baza peelingu.
UsuńTak tymiankowy żel był fajny, ale rumiankowy wg mnie jest najlepszy ;p
Usuń