Ostatnio pokazywałam Wam moją Pielęgnację Poranną (klik), a dzisiaj przyszła pora na Pielęgnację Wieczorną.
Wieczorem stawiam przede wszystkim na porządne oczyszczenie twarzy. Mimo, że nie noszę ciężkiego makijażu ani produktów wodoodpornych to jednak stawiam na kilkuetapowe oczyszczanie mojej cery.
Cały wieczorny rytuał rozpoczynam od zwilżenia twarzy ciepłą wodą a następnie nakładam olej do demakijażu. Najczęściej stosuję mój własny Balsam do demakijażu (klik) jednak po zużyciu kilku opakowań postanowiłam wypróbować coś gotowego. Padło na olejek z Clochee. Bardzo ładnie rozprowadza się na twarzy i rozpuszcza kosmetyki kolorowe. Nawet tusz czy eyeliner. Delikatnie masuje skórę i powieki po czym spłukuję ciepłą wodą. Całość powtarzam jeszcze raz , aby dokładnie usunąć resztki makijażu. Dodatkowo wspomagam się Foreo Luna (klik) I tutaj zazwyczaj zauważam , że urządzenie to wyciąga resztki z największych zakamarków.
Kolejnym etapem jest zmycie tej olejowej mieszanki. Obecnie robię to mydłem Aleppo z 12% zawartością oleju laurowego. Powiem Wam, że jest ono rewelacyjne. Świetnie doczyszcza, aż skóra skrzypi a przy tym tak nie wysusza. Przy tym kroku również pomagam sobie Luną. Całość zmywam letnią wodą. Delikatnie osuszam ręcznikiem.
Kolejnym krokiem jest płyn micelarny. Moim ulubionym jest Sylveco Płyn Lipowy (klik). Wylewam odrobinę na wacik i delikatnie przecieram skórę. Zazwyczaj jest już ona idealnie oczyszczona, ale czasem znajdą się jakieś pozostałości np. w kącikach oczu.
Aby dodatkowo stonizować i odświeżyć twarz aplikuje również różaną mgiełkę z Evree.
Masło Shea jest moim ogromnym ulubieńcem i zawsze ratuje mnie, gdy mam przesuszone różne partie ciała. Skoro rano pod oczy nakładam delikatny krem to wieczorem daję tam więcej nawilżenia. Prosty , naturalny i skuteczny sposób. Jako produkt nawilżająco-odżywczy do twarzy stosuję obecnie Sylveco krem nagietkowy z betuliną. Ta wersja trochę mniej mi odpowiada niż z rokitnikiem (klik) , ale też jest w porządku.
Ostatnim etapem jest nałożenie pomadki ochronnej. Często jest to Odżywcza Pomadka Peelingujaca z Sylveco (klik) . Jednocześnie odżywia i złuszcza martwy naskórek. W sam raz do nałożenia matowej pomadki kolejnego dnia 😉
.
I to już wszystkie kroki w moim wieczornym rytuale. Ponownie nie jest tego dużo. Głównie skupiam się na dobrym oczyszczeniu skóry oraz jej nawilżeniu. Oczywiście regularnie wykonuję peelingi oraz nakładam maseczki , ale o tym opowiem Wam innym razem.
Pozdrawiam!
EMI❤
Ja robię odwrotnie, najpierw płyn micelarny a potem mycie twarzy olejem i żelem :)
OdpowiedzUsuńJa robię tak samo ;) Kazdy ma swoje przyzwyczajenie :)
UsuńMoja skóra a przede wszystkim powieki nie lubią pocierania wacikiem. Dlatego najczęściej pod prysznicem przez chwilę delikatnie masuje twarz olejkiem az wszystko się rozpuści i dopiero później używam żelu a micelem tylko delikatnie przecieram.
UsuńU mnie podobnie to wygląda ale z innymi kosmetykami :) z twoich produktów używam pomadki i miałam próbki tego kremu z sylveco :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podobały?
Usuńkusi mnie aleppo, oj kusi ;)
OdpowiedzUsuńMnie wreszcie zkusilo i jest super!
UsuńPewnie przy kolejnym większym zamówieniu też się na nie zdecyduję ;)
UsuńPolecam!
UsuńZaciekawił mnie olejek do demakijażu, coraz cześciej o nim słyszę. Może wypróbuje jak skończę Resibo;) pomadka peelingująca to mój hit;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie chciałam kupić Resibo ale na ten trafiłam w SuperPharm więc wzięłam. Bardzo dobrze się sprawdza i jest lekki, nie mocno tłusty.
UsuńPłyn micelarny z Sylveco i różany tonik z Evree również polubiłam :)
OdpowiedzUsuńOj tak tak ☺
UsuńUwielbiam tę pomadkę z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńTo już moje n-te opakowanie ☺
UsuńWieczorna pielęgnacja jest bardzo ważna. Też przykładam się do niej :) Ciekawią mnie kosmetyki Sylveco, jeszcze nic nie miałam z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo je lubię ☺
UsuńMnóstwo produktów! Podziwiam Cię za wytrwałość :) Ja jestem w trakcie zamawiania kilku nowości, bo planuję rozszerzyć swoją pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńTo raczej szybka pielęgnacja. Nie zajmuje dużo czasu. Poza tym moja skóra nie lubi jak nakładam kilka warstw kosmetyków typu serum. Czuję że moja skóra jest wtedy taka obciążona.
UsuńJa wieczorem też stawiam na dokładne oczyszczanie twarzy
OdpowiedzUsuńJest to bardzo ważne.
UsuńU mnie podobnie :) oczyszczanie twarzy to podstawa. U mnie wodoodporny makijaż jest na co dzień, więc twarz musi być naprawdę dobrze oczyszczona.
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z utrzymywaniem się makijażu więc używam "normalnych" kosmetyków.
UsuńOlejek wygładzający z Clochee jest moim ulubionym:). Nie wyobrażam już sobie zrezygnować z takiego sposobu demakijażu.
OdpowiedzUsuńTeż już od dawna stosuję ten sposób. Najczęściej taki balsam robię sama, jest mi jednak najwygodniej masować twarz takim masełkiem. Ale planuję następnym razem kupić Resibo.
UsuńMuszę wypróbować ten krem brzozowy z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńTakiego podstawowego, brzozowego nie miałam. Najlepiej sprawdzał mi się z rokitnikiem.
UsuńBardzo przemyślana pielęgnacja :) Musimy wypróbować olejki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Delikatny i skuteczny sposób
UsuńHej.
OdpowiedzUsuńMasz maila :)
Nie odważyłabym się oczyszczać skóry twarzy mydłem, obawiam się wysuszania
OdpowiedzUsuńJeśli myślisz o mydłach toaletowych typu Dove to rzeczywiście masz rację. Też bym się nie odważyła. Ale to jest naturalne, bez detergentów i z oliwą z oliwek.
Usuń