Kocham naturalne kosmetyki. To one znacząco zmieniły stan moje skóry i ciała w przeciągu ostatnich dwóch lat. Dlatego chętnie wybieram tego typu produkty. Chciałam również tego typu pielęgnację zapewnić moim włosom. Jednak tutaj nie jest łatwo. Moje włosy są niestety kapryśne , lubią się puszyć i plątać. Nie ukrywam, że najlepiej działają na nie szampony z sls i silikonami. Jednak postanowiłam , że znajdę naturalny produkt który będzie spełniał moje oczekiwania.
Odżywczy olejek do włosów , zawierający wyciągi z nagietka lekarskiego, miodunki plamistej ipięciornika gęsiego, przeznaczony do intensywnej pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Wspomaga ich odbudowę i wzrost. Połączenie olejów bogatych w witaminy (z pestek moreli, rokitnikowego) oraz masła avocado z lecytyną sojową i witaminą Ezapewnia długotrwałe nawilżenie, wygładzenie i połysk. Preparat sprawdza się szczególnie do zabiegu olejowania włosów. Do stosowania również jako serum regenerujące końcówki.
Odżywczy szampon do włosów. Delikatny szampon do częstego mycia każdego rodzaju włosów. Łagodnie, ale skutecznie oczyszcza, nie podrażniając skóry głowy. Ekstrakt z miodunki plamistej wzmacnia cebulki, a zawarte w szamponie składniki odbudowujące (lecytyna sojowa, miód, olej z pestek moreli) poprawiają wygląd włosów, zapewniając im odpowiedni poziom nawilżenia i odżywienia. Po zastosowaniu włosy ładnie się układają, są sprężyste i pełne blasku.
Produkty jak przystało na Sylveco i jej marki są w bardzo ładnych butelkach z kwiatowymi elementami. Olejek znajduje się w butelce z wygodną pompką. Natomiast szampon ma standardowe opakowanie z zamknięciem na klik.
To, co mnie przede wszystkim urzekło w tych kosmetykach to ich zapach. Jest bardzo słodki i owocowy. Mi się kojarzy z gumą hubba-bubba ☺ Olejowanie nie jest moją mocną stroną i zazwyczaj wykonuję je maksymalnie raz w tygodniu. Wtedy, gdy mam więcej czasu ,czyli w weekend. Rzadko zdarza mi się nakładać olej na noc. Najczęściej nakładam go na godzinkę i po tym czasie zmywam szamponem. Szampon nie pieni się oczywiście tak mocno jak te zawierające sls, sles czy als. Ale muszę stwierdzić ze jak na naturalny szampon to pieni się całkiem dobrze i łatwo myje się nim włosy. Co najważniejsze włosy po nim nie są suche i sianowate. Owszem muszę użyć po nim odżywki, czy maski w celu rozczesania ale nie jest tak źle jak po jego bracie z Sylveco czy szamponach Alterra.
Po umyciu włosów tym duetem są one bardzo dobrze nawilżone i miękkie. Ładnie się układają i nie puszą. Przy tym pięknie pachną. Zawsze na koniec daje jeszcze serum na końcówki. Najczęściej jest ono silikonowe. Niestety w tej roli olejek Vianek mi się nie sprawdził. Jest trochę zbyt ciężki i przetłuszcza włosy.
Podsumowując bardzo polubiłam się z serią odżywcza do włosów Vianek. To pierwszy naturalny zestaw który sprawdził się na moich włosach. Chętnie dokupię do niego także maskę aby sprawdzić działanie składników naturalnych, które są zawarte w tych kosmetykach.
Produkty możecie kupić na stronie producenta kosmetyków Vianek
Lubicie naturalne produkty do włosów? Jakie są Wasze metody na ładne włosy?
Pozdrawiam
EMI :)
Informuję iż post nie jest sponsorowany, a produkty kupione przeze mnie.