Hej!
Czy tak jak ja uwielbiacie peelingi do ciała? Dla mnie jest to jeden z podstawowych elementów pielęgnacji ciała i wykonuję go regularnie, najczęściej raz w tygodniu.
Dobrze wykonany peeling ciała ma za zadanie złuszczenie martwego naskórka i oczyszczenie ciała. Dzięki masażowi, który wykonujemy podczas tego zabiegu do skóry dociera więcej krwi - powoduje to łatwiejsze odprowadzanie toksyn z organizmu. Taka młoda , oczyszczona skóra również łatwiej wchłonie wszystkie produkty, które później na nią nałożymy. Dlatego warto po dobrym peelingu nałożyć na nią odżywczy balsam - lepiej i głębiej się wchłonie. Regularny masaż ma również duże znaczenie w profilaktyce antycellulitowej czy przeciwrozstępowej - warto wybrać wówczas produkt, który zawiera w sobie algi morskie lub kofeinę.
Peeling warto wykonywać regularnie latem, gdyż złuszczony martwy naskórek sprawia że skóra ładniej i bardziej równomiernie się opala - ale pamiętajcie, że jest wtedy bardziej podatna na oparzenia. Dlatego nie zapominamy o wysokich filtrach ochronnych. Przynosi również świetne efekty jeśli używamy opalenizny z tubki - samoopalacza lub balsamu brązującego. Skóra równomiernie złapie barwnik i unikniemy w ten sposób nieestetycznych plam, czy smug.
Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić kilka peelingów, które używałam ostatnimi czasy. Zobaczcie, które sprawdziły mi się najlepiej :)
żródło: www.freshandnatural.pl |
Fresh&Natural Cukrowy peeling korzenny
cena: 24,99 zł/250g 44,99zł/550g (sklep)
SKŁADNIKI/INCI: Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almand) Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil, Eugenia Carypophyllus (Clove), Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon), Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Oil, Parfum, Eugenia Carypophyllus (Clove) Oil, Cinnamal*, Linalool*, Eugenol*, Benzyl Alcohol*, Limonene*, Coumarin*, Geraniol*
Jest jednym z moich niekwestionowanych ulubieńców. Jestem zaskoczona faktem, że do dzisiaj nie pojawiła się recenzja tego produktu, nie mogę też znaleźć jego zdjęć:( Jest to peeling na bazie cukru. Kryształki są dosyć spore przez co peeling zaliczyłabym raczej do tych mocniejszych. Można nim wykonać naprawdę solidny masaż. Skóra po jego użyciu jest naprawdę bardzo gładka. Cukier jest zatopiony w dosyć sporej bazie olejowej dzięki czemu skóra jest przy okazji pokrywana nawilżającą i natłuszczającą warstwą. Dla mnie to duży plus, gdyż nie muszę już używać balsamu, ale jednocześnie ta warstwa nie jest mocno tłusta i niekomfortowa. Dodatkowym plusem jest świetny zapach peelingu, który utrzymuje się na naszym ciele. Połączenie goździków i cynamonu jest bardzo relaksujące i rozgrzewające dlatego raczej wybrałabym ten zapach na chłodniejsze wieczory. Natomiast jeśli nie lubicie takich korzennych zapachów to forma posiada także peeling malinowy, czy np kawowy.
Ministerstwo Dobrego Mydła - Odżywczy peeling cukrowy Śliwka
cena: 38,00zł/300g (sklep)
Ingredients (INCI): Sucrose, Prunus Domestica (Plum) Kernel Oil, Tocopherol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vitis Vinifera (Grapeseed) Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Macadamia Ternifolia Oil, Cera Flava, Leuconostoc/ Radish Root Ferment Filtrate, Lactobacillus & Cocos Nucifera Fruit Extract, Squalane, Ricinus Communis (Castor) Oil, Parfum, Glycerin
Kosmetyk z Ministerstwa Dobrego Mydła ma bardzo podobną konsystencję do tego z Fresh&Natural. Również są to dosyć spore kryształy cukru zatopione w mieszance oleju. Nie ukrywam, że jest to moja ulubiona formuła i z miłą chęcią sięgam właśnie po tego typu produkty. Mam wrażenie, że jednak tego oleju jest trochę mniej i sam peeling ma bardziej stałą konsystencję niż jego poprzednik. Niemniej jednak oba trzeba przed użyciem wymieszać, aby kryształki cukru połączyły się z olejami. Peeling ma również bogatszy skład, gdyż oprócz olei znajdziemy także masła: shea i kakaowe. Przez co peeling po złuszczeniu naskórka zostawia warstwę jeszcze bardziej odżywczą i bardziej tłustą niż poprzednik. Dla mnie jednak jest to nadal bardzo komfortowe uczucie. Zapach również jest tutaj bardzo intensywny, śliwkowo- marcepanowy i słodki wręcz otulający.
Nacomi, Peeling do ciała Miodowe Gofry
cena: 28,04 zł/200g (sklep)
SKŁAD:Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil, Mel, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Tutaj mamy już do czynienia z bardziej treściwym kosmetykiem, gdyż kryształy cukru są zatopione w maśle. Głównym składnikiem zaraz po cukrze jest bowiem masło shea. Peeling bardzo przyjemnie rozprowadza się po skórze, gdyż masło pod wpływem ciepła naszego ciała delikatnie się topi. Ta tłusta konsystencja sprawia, że peeling dobrze trzyma się skóry i nie odpada od niej . Przez to, że peeling jest konsystencji maślanej mam wrażenie że drobinki są delikatniejsze i słabiej ścierają naskórek niż w przypadku poprzedników. Niemniej jednak to według mnie nadal bardzo solidny peeling. Na pewno spodoba się osobom z bardziej wrażliwą skórą. Bogactwo maseł otula też skórę tłustą warstwą. I tutaj jest ona rzeczywiście mocno wyczuwalna i potrzebuje czasu, żeby się wchłonąć. Natomiast dużym plusem jest znowu to, że nie potrzebujemy już używać po nim balsamu. Zapach jest bardzo słodki, waniliowy i raczej z tych cięższych. Muszę przyznać, że po pewnym czasie zaczął on mnie jednak męczyć i mdlić.
Vianek, Ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
cena: 27,99zł/250 ml (sklep)
INCI: Glycine Soja Oil, Sucrose, Glyceryl Stearate, Rubus Idaeus Seed, Oenothera Biennis Oil, Cera Alba, Glyceryl Laurate, Tocopheryl Acetate, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, CI 77491.
Peeling z Vianek oprócz cukru zawiera również zmielone pestki malin. Zapach tego produktu bardzo mi się podoba - kojarzy mi się z takim malinowym kisielem w proszku :) Jest lekki i owocowy, utrzymuje się na skórze. Głównym składnikiem peelingu jest olej sojowy - niestety nie jestem wielką fanką tego oleju. Drobinek jest zdecydowanie mniej niż w poprzednikach i są one drobniejsze przez co peeling jest delikatny. Mam też wrażenie, że te drobinki szybciej się rozpuszczają i musimy peelingu co i raz dokładać aby dobrze złuszczyć naskórek. Na pewno fajnie się sprawdzi u osób oczekujących delikatnego złuszczania i masażu. Dzięki tłustawej konsystencji również zostawia na skórze otulającą powłoczkę.
Cossi Fulleren Peeling egzotyczny (sklep)
cena: 35,00 zł/ 200 g
skład: Butyrospermum Parkii(Shea) Butter, Sodium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Orbignya Oleifera (Babassu) Nut Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Parfum, Caprylic Trigliceride, Tocopherol, Heliathus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Hoya Lacunosa Flower Extract, Fullerene C-60, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Geraniol, Hexyl Cinamal, Limonene, Linalool
Jest to jedno z moich ostatnich kosmetycznych odkryć. Substancją złuszczającą nie jest tutaj ani cukier ani sól a zmielone pestki oliwek. Jest to jeden z delikatniejszych peelingów, które mam dzisiaj do pokazania. Jednocześnie jest to również produkt najbardziej treściwy, gdyż jest to gęste masło (shea, kakaowe) w którym zatopione są zmielone pestki oliwek. Po użyciu skóra jest wygładzona, a jednocześnie bardzo mocno otulona tłustą warstwą. Jeśli nie lubicie tego uczucia to nie polecam. Natomiast warto ten czas przeczekać, gdyż gdy masła się wchłoną jest ona także idealnie nawilżona i odżywiona. A przy tym pięknie pachnąca owocami egzotycznymi. Niestety na stronie nie ma już tego konkretnego peelingu, ale są trzy inne wersje zapachowe.
Więcej o Cossi Fulleren TUTAJ
Nacomi, Peeling do ciała suchy Kokos
cena: 46,00 zł/200 g (sklep)
Ingredients (INCI): Coffea Robusta Seed Powder, Sucrose, Maris Sal, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil,Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Cocos Nucifera Fruit Extract, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Ostatnimi czasy bardzo popularne zrobiły się sypkie peelingi kawowe. Miałam próbkę tego pierwszego z Body Boom potem kupiłam tańszy zamiennik (i to w promocji, bo wcale taki tani też nie jest) z Nacomi i powiem Wam, że nie jestem zwolenniczką tego typu peelingów. Sypie się to, a po ich użyciu cała łazienka jest do sprzątania. To już wolę sobie sama taki peeling zrobić. I kiedyś rzeczywiście robiłam, ale teraz praktycznie nie pijam kawy więc korzystam z gotowców. Z plusów tego typu produktów na pewno jest to, że peeling jest mocny. Oprócz mielonej kawy znajdziemy tutaj także kryształki cukru. Jeśli już opanujemy odklejanie się produktu od skóry to naprawdę można nim wykonać solidny masaż i skóra jest idealnie wygładzona. Mimo dodatku olejów i masła kakaowego nie zauważyłam, aby nawilżał skórę. Zdecydowanie musiałam po nim użyć balsamu. Jeśli chodzi o zapach to niestety również się zawiodłam, gdyż mało wyczuwalny był ten kokos. Był to bardziej zapach mocno posłodzonej kawy. Ja osobiście nie sięgnę więcej po tego typu peeling, ale wiem że mają one wielu miłośników.
Efektima, Peeling kokosowy z efektem pojędrnienia
INGREDIENTS: AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, COCOS NUCIFERA OIL, CETEARYL ALCOHOL, ALUMINA, COCOS NUCIFERA SHELL POWDER, GLYCERIN, COCO-GLUCOSIDE, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, PARFUM, PHENOXYETHANOL, DMDM HYDANTOIN, XANTHAN GUM, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, BENZYL BENZOATE, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, BENZYL SALICYLATE, COUMARIN
Efektima, Peeling algowy z zieloną herbatą, Antycellulitowy
INGREDIENTS: AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CETEARYL ALCOHOL, ALUMINA, LITHOTHAMNIUM CALCAREUM POWDER, GLYCERIN, COCO-GLUCOSIDE, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, PARFUM, PHENOXYETHANOL, DMDM HYDANTOIN, XANTHAN GUM, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, METHYLPARABEN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, PROPYLPARABEN, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, LINALOOL, CITRIC ACID, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, CITRONELLOL, HYDROXYCITRONELLAL, SODIUM BENZOATE, CI 19140, POTASSIUM SORBATE, BENZYL SALICYLATE, CI 42090
Efektima, Peeling węglowy z pyłem wulkanicznym, Efekt detox
INGREDIENTS: AQUA, KAOLIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, ALUMINA, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, CETYL ALCOHOL, GLYCERIN, VOLCANIC SAND, CARBON BLACK, XANTHAN GUM, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PHENOXYETHANOL, PARFUM, DMDM HYDANTOIN, CITRIC ACID, METHYLPARABEN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, PROPYLPARABEN, LINALOOL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, CITRONELLOL, HYDROXYCITRONELLAL
Cena : 19,99 zł/250ml (sklep)
Peelingi z Efektimy zostawiłam sobie na koniec, gdyż to jedyne produkty w tym zestawieniu które nie posiadają naturalnego składu. Wszystkie trzy są do siebie bardzo podobne więc postanowiłam je opisać wszystkie razem. W każdym z peelingów znajdziemy drobinki korundu (Alumina) oraz odpowiednio : puder kokosowy, puder z alg i piasek wulkaniczny. Są to jednak bardzo malutkie drobinki, każdy kto kiedykolwiek używał korundu wie, że jest on mikroskopijnej wielkości. I tutaj jest tak samo. Peelingi mają dosyć treściwą konsystencję dzięki alkoholom tłuszczowym i zagęstnikom. Dzięki temu bardzo przyjemnie rozprowadzają się na skórze, ale niestety te drobinki giną w tej substacji i są ledwo wyczuwalne. Niestety złuszczanie jest bardzo delikatne. Pokusiłam się jednak o wypróbowanie tych peelingów do twarzy i tutaj sprawdziły się dobrze. Ta moc złuszczania była odpowiednia, bo niezbyt mocna. Natomiast na ciele to według mnie zbyt mało. Nie zauważyłam większej różnicy pomiędzy poszczególnymi peelingami z wyjątkiem zapachu.
Inne peelingi, które mają swoje recenzje na blogu znajdziecie poniżej:
Czy tak jak ja jesteście fankami peelingów? Jakie są Wasze ulubione? A może miałyście któryś z powyższych i macie inne zdanie niż ja?
Ciekawi mnie również, czy lubicie takie długie posty porównujące kosmetyki, czy wolicie raczej opis tylko jednego, konkretnego?
Pozdrawiam
Emi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i wyrażenie swojego zdania :) Jeśli Ci się u mnie spodobało, dodaj bloga do obserwowanych i daj mi znać w komentarzu- z przyjemnością odwdzięczę się tym samym.
Zostawiając komentarz zgadzasz się z Polityką Prywatności.
Do zobaczenia !